9 września 2011

#6 Duma i uprzedzenie

Tytuł: Duma i uprzedzenie
Autor: Jane Austen
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2006

Duma i uprzedzenie jest jedną z pierwszych powieści społeczno-obyczajowych i zarazem najbardziej znaną książką Jane Austen. Wciąż pozostaje również w czołówce najchętniej czytanych historii w Wielkiej Brytanii, wstyd więc przyznać, że dopiero teraz po nią sięgnęłam. Przyznaję jednak bez bicia, że XVIII-wieczne romanse nie pozostają w centrum mojego zainteresowania. Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać jedynie, że wielokrotnie oglądałam film, więc fabuła nie była mi obca.

Do Netherfield przyjeżdża młody i bogaty kawaler, który od razu wprowadza w błogi zachwyt panią Bennet. Kobieta pragnie bowiem wydać za tego przystojnego mężczyznę jedną ze swoich pięciu córek (nie ma dla niej wielkiego znaczenia którą). Razem z panem Bingley'em przyjeżdżają również jego siostry (jedna z mężem) oraz jego przyjaciel - wyniosły, ponury i dumny człowiek - pan Darcy. Od początku sprawia on nieprzyjemne wrażenie, wobec czego Elżbieta (druga z kolei córka Bennetów) nie kryje się przed nim ze swoją niechęcią. 

Odsuwając wątek romansowy na dalsze tory można jednak zauważyć, że autorka zwraca uwagę na ważne zagadnienie jakim jest tzw. pierwsze wrażenie. Gdyby główni bohaterowie poznali się w innej sytuacji możliwe, że wyrobiliby na swój temat zupełnie inne zdanie, a co za tym idzie, losy ich znajomości potoczyłyby się zupełnie inaczej. Ta ponadczasowa prawda, którą Jane Austen doskonale zaprezentowała w swojej powieści sprawiła, że nie można odbierać Dumy i uprzedzenia jako zwykłego romansidła, w którym jedynym celem jest miłość czy chęć bogatego wyjścia za mąż.

Warto również zwrócić uwagę na różnorodność stanów oraz podejście poszczególnych klas do pozostałych. Lady Katarzyna de Bourgh jest tutaj idealnym przykładem arystokratki przeświadczonej o własnej wyższości nad resztą ludzi, żądającej nie tylko pokory, ale również wdzięczności za samą możliwość przebywania w jej towarzystwie.

Oprócz tego Jane Austen stworzyła ciekawe postaci różniące się od siebie nie tylko charakterami, ale również zasadami, zwyczajami i pragnieniami. Niektóre panny pragnęły jedynie bogatego zamążpójścia, inne spokoju w małżeństwie lub, dla odmiany, szaleństwa. Są również dziewczęta, które chciały miłości za wszelką cenę i mimo panujących obyczajów nie zgadzały się na małżeństwo z rozsądku, czekając aż miłość zapuka do ich drzwi. Miłość tym trudniejsza, im więcej problemów mogły narobić pozostałe siostry niszcząc honor rodziny.

Nie mogę powiedzieć, żebym była szczególnie zachwycona i oczarowana powieścią Jane Austen, tak samo jak nie mogłabym przyznać, że zmarnowałam czas na jej czytanie. Historia jest przewidywalna, nawet jeśli postaci zmieniają się w trakcie trwania fabuły, a jednak całość jest przyjemna w odbiorze. Można również zaobserwować jak ciężkie życie miały kobiety w XVIII wieku, gdy niewiele od nich zależało i tylko te najbardziej zdeterminowane były w stanie osiągnąć w życiu prawdziwe szczęście.

7 komentarzy:

  1. Widzę, że też padłaś ofiarą tego tłumaczenia... Skąd tej kobiecie wzięło się spolszczanie co drugiego imienia, ja się pytam?!
    No ale powiedz, sposób narracji połączony z opisywanymi scenami Cię nie bawił? Bo chyba właśnie to w tej książce "oczarowuje" najbardziej - na mnie zadziałało, choć za romansami też nie przepadam.

    To teraz co w kolejce, siostry Bronte, jak tak ładnie brytyjska klasyka ruszyła? :P

    Technicznie, co mi się rzuciło w oczy:
    - "jedynymi przesłankami są miłość" - przesłanki to termin z logiki (zdanie A na podstawie którego można dowieść prawdziwości zdania blalabla, blabla, bla...), więc albo powinno tu być inne sowo, albo... nie rozumiem zdania :)
    - "postaci które" - przecinek pomiędzy

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. @Ewelina: Dzięki za kolejne poprawki ;-) A tłumaczenie, cóż, już o nim rozmawiałyśmy... Narracja natomiast była bardzo specyficzna. Czasami miało się wrażenie, że narrator próbuje decydować za Elżbietę albo ona za narratora ;-)

    @Niedopisanie: Ja jestem raczej typem uwielbiającym poczucie humoru Pratchetta ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie "Duma i Uprzedzenie" oczarowała już kilka lat temu i nadal czuję w sobie tę magię ;)Oczywiście książka Jane Austen jest jedną z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @aniusiaczek92, zaraz się okaże, że "Duma i uprzedzenie" jest jedną z najchętniej czytanych książek nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale również w Polsce. Ale to dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja najpierw zakochałam się w filmie, a potem moje zauroczenie przeszło na książkę. Dla mnie to jest jedna z najlepszych powieści, romansów jakie czytałam. Podobali mi się również bohaterowie, Lizzie z mocnym charakterem i ciętym językiem oraz oczywiście pan Darcy :) Widzę, że ty mie masz najlepszej opini o książce, ale dla mnie była świetna.

    OdpowiedzUsuń
  7. @Beatrice, nie przepadam za romansami - możliwe, że zbyt twardo stąpam po ziemi ;-) Ale przyznam, że to właśnie film i kreacja Matthew Macfadyena sprawiły, że całkiem nieźle zniosłam tę lekturę :)

    OdpowiedzUsuń