23 września 2011

Stosik nr 1

No i nadszedł czas na dodanie pierwszego stosiku. Do tej pory jakoś się przed tym wzbraniałam, sama nie wiem dlaczego. Przypuszczam, że pośrednio wynikało to z faktu, że zawsze czekałam jeszcze na jakąś opóźnioną przesyłkę od listonosza (dzisiaj też liczyłam na jego wizytę i się nie doczekałam) albo akurat nie miałam możliwości sfotografowania stosiku.

Odkąd tutaj piszę, kilka książek zdążyło już pojawić się u mnie na półce w ten, czy inny sposób, jednak dzisiaj chciałabym przedstawić moje najnowsze nabytki.
No to do rzeczy:


Patrząc od góry:
1. Miasto szaleńców i świętych, Jeff VanderMeer - seria zapowiada się bardzo ciekawie, więc powoli zaczynam kolekcjonowanie. Książka zakupiona w Empiku w promocji "Fantastyka 3 za 2".
2. Kraken, China Miéville - mówiłam, że zrobię sobie przerwę od tego pisarza, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać przed zakupem. Najwyżej poczeka na półce na odpowiednią chwilę. Również z Empiku i promocji 3 za 2.
3. Siewca Wojny, Brandon Sanderson - znalazłam ją w rekomendacjach na LubimyCzytać i wręcz w ostatniej chwili podmieniłam "Rozgwiazdę" na tę pozycję. Tak jak wyżej - Empik, promocja 3 za 2.
4. Zimowy monarcha, Bernard Cornwell
5. Nieprzyjaciel Boga, Bernard Cornwell
6. Excalibur, Bernard Cornwell - trylogia arturiańska kusiła mnie i kusiła, więc w końcu nie wytrzymałam i dorwałam trzy tomy w promocji Edypa na Allegro.

Nawet nie wiem, od czego zacznę i czy w ogóle od tych książek. Mam tyle pozycji do przeczytania, że najchętniej zabrałabym się za wszystkie. Ale najpierw dokończę Słońce słońc - i tak w połowie zrobiłam przerwę, żeby przeczytać Jak przeżyć w fantastycznonaukowym wszechświecie i dokończyć Rio Anacondę. A co dalej? Zobaczę ;-)

46 komentarzy:

  1. Trzy ostatnie książki chodzą za mną już od dawna. Na razie staram się o nie w konkursie literackim, a jeśli mi się nie uda, to będę szukać promocji.
    Na razie Ci ich zazdroszczę :-D
    Pozdrawiam i życzę miłego czytania

    OdpowiedzUsuń
  2. O cholera, Ambergis jest takie grube? Jeszcze kilka takich pozycji w planach i nie będę miał gdzie książek ustawiać.

    Co prawda nie czytałem ani Rozgwiazdy ani Siewcy Wojny, ale ja zdecydowanie wybrałbym tą pierwszą ;)

    Trylogia arturiańska też za mną chodzi co dziwne bo to nie fantastyka. Pewnie w końcu gdzieś mnie zdybie i będę musiał ją kupić.

    OdpowiedzUsuń
  3. @Grafogirl, w takim wypadku życzę powodzenia w konkursie :)

    @Harashiken, Rozgwiazdę mogę pożyczyć od znajomej, natomiast nie znam nikogo, kto ma Siewcę Wojny, stąd ta zmiana w zamówieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakt, nie wziąłem pod uwagę Karo ;)

    Mam nadzieję, że pojawi się jakaś opinia jak już uporasz się z Siewcą. Jak do tej pory nikt z mojego otoczenia jej nie opisał, a to jedyna przetłumaczona książka Sandersona jakiej nie czytałem. No nie licząc może kontynuacji Koła Czasu w której tenże maczał palce i która czeka na półce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja poniekąd z myślą o niej kupowałam Krakena :) Wiem, że też ma go w planach, więc jak będę wybierać się na południe, to pewnie zabiorę go ze sobą.

    A recenzję "Siewcy wojny" oczywiście postaram się zamieścić i to jak najszybciej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taa fajnie jest mieć kogoś z kim można się wymieniać i uzupełniać książkami. Ale może to i lepiej, że nie mam. Wszystko dla mnie ^^

    Nie no, jeśli to wyłącznie ze względu na mnie to nie musisz się śpieszyć. Ja i tak mam półki pełne książek do przeczytania. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej ja właśnie czytam Krakena. Byłam taka zaintrygowana, a teraz czuję lekkie rozczarowanie. Ciekawe jakie będzie Twoje zdanie na temat tej książki.

    Śliczny stosik tak w ogóle :) Milego czytania!!

    OdpowiedzUsuń
  8. @Harashiken, Karo nie jest jedyną osobą, z którą mogę się wymieniać ;-) Przez najbliższy rok będę mieszkać z trzema dziewczynami, z których każda czyta masę książek, w tym fantastykę, a narzeczony jednej z nich science-fiction. Już się czaję na Hyperiona :)
    A dzięki Tobie przynajmniej zdecydowałam po jaką książkę sięgnę w pierwszej kolejności ;-)

    @Jarken, Dworzec Perdido niesamowicie trzymał w napięciu i przyznaję, że na podobny poziom liczę w przypadku Krakena. Zobaczymy jakie będzie wrażenie po przeczytaniu. I dziękuję ;-)

    @Alannada, a dziękuję, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaki piękny stos. A zwłaszcza to tomiszcze na samej górze wygląda zachęcająco. Czasu, czasu i jeszcze raz czasu!

    OdpowiedzUsuń
  10. @Ice_Fire, o tak! Czas to to, czego mi zdecydowanie potrzeba.

    OdpowiedzUsuń
  11. No dobra no to skoro to "dzięki mnie", a nie "przeze mnie" to jestem spokojny. A i... nie ma za co ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeprowadź się gdzieś bliżej, to będą płynniejsze te wymiany książkowe :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Mama mnie wywala na drugie studia do Krakowa, więc kto wie... :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Głębia tego komentarza zwaliła mnie z krzesła Karo ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale wszystko ok? Niczego sobie nie połamałaś? ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jestem z natury połamana :P Ale nic gorszego się nie wydarzyło, więc wszystko jest w porządku :) A jak u Ciebie? Też cały i zdrowy, czy odniosłeś jakiś uszczerbek?

    OdpowiedzUsuń
  17. Wciąż mogę się obijać i od czasu do czasu napisać coś na bloga, wiec jest ok. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładny stosik :D Jestem ciekawa jak Ci się spodoba Trylogia Arturiańska :D

    OdpowiedzUsuń
  19. @Wiedźma, Ty się tak z tego Krakowa nie ciesz, bo to jest mój rejon i ja zawsze grasuję w okolicy. ^^

    OdpowiedzUsuń
  20. @Harashiken, to bardzo dobrze ;-)

    @Tristezza, ja też jestem tego ciekawa :D

    @Fenrir, swego czasu dość często bywałam w Krakowie i jakoś nigdy mnie nie napadłeś, więc dalej będę się cieszyć i pozostanę spokojna ;-)

    OdpowiedzUsuń
  21. To mówisz, że trzeba naprawić ten błąd? :P
    Zresztą, kto tu o prymitywnym i prostackim napadaniu mówi... ^^
    Dobrze, że mało komu do mnie po drodze, a ja sam w Krakowie nie mieszkam, bo nie muszę kolejki chętnych do wypożyczenia książek obsługiwać.

    OdpowiedzUsuń
  22. No fakt. Twoja domowa biblioteka jest niezwykle zachęcająca i mam wrażenie, że jakbym się do niej dorwała, to szybko byś się mnie nie pozbył :P
    W związku z tym lepiej dobrze się zastanów, czy na pewno chciałbyś naprawić ten błąd ^^

    OdpowiedzUsuń
  23. O, to w takich wypadkach spuszczę psa. Wtedy będę miał okazję podziwiać, kto się pierwszy podda - czy Ty zostaniesz zalizana na śmierć, czy on da sobie spokój. Ewentualnie pozostaje kot, on z kolei lubi gryźć wszystkich, od psa po właściciela.

    OdpowiedzUsuń
  24. A na poważnie, to wpaść zawsze możesz, fantaści w mym domu są mile widziani. :P

    OdpowiedzUsuń
  25. No i jeszcze mi bezczelnie grozisz obślinieniem przez psa! No wiesz... Jak możesz...
    I nie wpadam - zachodzę - jestem świadoma :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Zapomniałaś o pogryzieniu przez kota. ^^

    To była jakaś sugestia co do odwiedzin u mnie? Chcę przypomnieć, że to jest blog publiczny i mogą Cię nieletni czytać. :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam własnego kota, który gryzie, co popadnie, więc to mnie nie rusza.
    I to było uświadomienie, nie sugestia. Nie wyobrażaj sobie zbyt wiele ^^

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja mam kota, który nie gryzie ha! ^^ Wiesz jak to u fantastów jest, mają bujną wyobraźnię, której nie sposób powstrzymać ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. My się z Cahirem nie lubimy, więc jestem jedyną osobą w rodzinie, której nie gryzie zbyt często, bo się do mnie nie zbliża :)
    I wiem jak jest z naszą wyobraźnią ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetny zestaw lektur, najbardziej kusi mnie "Kraken" mimo nie do końca przychylnych recenzji. Cornwell to bardzo wciągająca lektura, mam za sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeżeli w niewielkim objętościowo komentarzu potrafię zawrzeć dużą dawkę emocji, a jednocześnie nie wynika to z faktu, że na co dzień posługuję się ograniczonym kodem językowym, to chyba dobrze? ;p

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie zły :) Ja dalej się wzbraniam przed własnym stosikiem, ale to chyba bardziej wynika z tego, że sięgam po książki z mojej półki w zależności od nastroju i nie jestem w stanie przewidzieć, co przeczytam za tydzień...

    OdpowiedzUsuń
  33. @niedopisanie, mnie też kusił "Kraken" (tak jak cały czas kusi trylogia arturiańska), ale jednak w pierwszej kolejności sięgnęłam po Siewcę Wojny :)

    @Karo, bardzo dobrze :D

    @Gosiarella, ja też nie wiem, czy przeczytam te książki w najbliższym czasie, ale muszę przyznać, że wyjątkowo miło jest się podzielić swoim szczęściem z nowych nabytków :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Genialny stos ! Wszystkie z Twoich książek mnie intrygują i chętnie bym je przeczytała :)

    PS. Czy tylko mi Kraken kojarzy się z Piratami z Karaibów ? ;P

    OdpowiedzUsuń
  35. aniusiaczek92 to możliwe, mnie on się kojarzy ze Starciem Tytanów ^^

    OdpowiedzUsuń
  36. @aniusiaczek92, dla mnie kraken zawsze będzie potworem mitologicznym, więc bliżej mi do Starcia Tytanów niż Piratów z Karaibów :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ale super wyglądają wszystkie te knigi. Zapowiada się wiele długich dni lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Dwie już przeczytane :) A w międzyczasie jeszcze trzy inne, więc niestety wątpię, żeby to było wiele dni...

    OdpowiedzUsuń
  39. Heh, to niezłe masz tempo, zazdroszczę :D W takim razie czekam na recenzję, szczególnie pozycji numer jeden - jestem zaintrygowana :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Wiedźma zdradź ten sekret, jak to robisz? 5 książek od 23 września? Ja też tak chce!

    OdpowiedzUsuń
  41. Jedną tylko kończyłam, więc powiedzmy, że cztery i pół :P Dokończyłam Słońce Słońc (recenzja próbuje się napisać i jej nie wychodzi), przeczytałam Siewcę Wojny, Szamankę od umarlaków, Charakternika i jakąś godzinę temu skończyłam Zimowego monarchę. Szamanka i Charakternik to książki Fabryki Słów, więc w sumie nic szczególnie ambitnego. A sekret? Siadam i czytam :D W wolnych chwilach odpisuję znajomym na gg, jeżdżę na praktyki (gdzie ostatnio siedziałam bez opiekuna przez dwie godziny, więc też miałam czas na czytanie) i tyle ^^

    A po Miasto... sięgnę jak skończę trylogię arturiańską, więc jeszcze chwila :)

    OdpowiedzUsuń
  42. I tyle? Pff. A ja wysiedzieć nie mogę. Ciągle się rozpraszam. Średnio wychodzi mi jedna książka na 7-10 dni i to nie taka gruba wcale. :/ Musisz korzystać z jakiejś czarnej magii. Mnie przynajmniej recenzja "Słońca słońc" napisała się bez problemu sama ;)

    OdpowiedzUsuń