26 października 2011

Wygrywajka u Wiedźmy

Niestety trochę później niż planowałam, ale mam dla Was konkurs. Z jakiej okazji? Przede wszystkim przebiłam się przez liczbę 1000 wejść oraz 150 komentarzy, co uważam za spory sukces, nie sądziłam bowiem, że w ogóle tak długo wytrzymam. Poza tym w związku z moimi (na szczęście już minionymi) urodzinami uznałam, że dla odmiany to ja zrobię komuś niespodziankę.

W związku z tym mam dla Was książkę Charlesa Yu pt. "Jak przeżyć w fantastycznonaukowym wszechświecie". Recenzowałam ją dla serwisu nakanapie.pl, a teraz wygrałam kolejną w konkursie księgarni Selkar, wobec czego powędruje ona do nowego właściciela. Zaznaczam od razu, że w środku jest informacja o tym, że to darmowy egzemplarz Selkara. Ach, no i zakładka jest w komplecie ;-)

Chętni mogą oczywiście wrzucić gdzieś do siebie obrazek informujący o konkursie - będzie mi bardzo miło, nie jest to jednak żadnym przymusem - wystarczy proste "zgłaszam się".
Osoby, które nie mają bloga też mogą się zgłosić, prosiłabym jednak o wpisanie swojego maila.

No i żeby jednak nie było zbyt prosto... Mam krótkie pytanko dla zainteresowanych dodatkowym losem.

Bonusowe pytanie konkursowe:
Jaką chwilę z życia chciałbyś/chciałabyś przeżyć ponownie?
Prosiłabym również o jedno, dwa zdania uzasadnienia, dlaczego właśnie ta chwila.

Konkurs trwa do 7.11.2011r., a wyniki ogłoszę albo we wtorek do godziny 13:00, albo po godzinie 22:00.
--------------

Korzystając z okazji pochwalę się jeszcze inwencją twórczą moich współlokatorów i koleżanki:

Tak, to są dwa pudełka kwaśnych żelków, które dostałam w prezencie od mojej patologicznej rodzinki :)

A kartka od koleżanki (prezent w postaci książki w poprzednim poście). Warto wspomnieć, że kameleon jest z Zaplątanych i został narysowany odręcznie :)
Z tym kameleonem jest związana dłuższa historia, której sobie i Wam podaruję, ale tak czy siak - kartka jest śliczna i mam nadzieję, że jej twórczyni nie będzie zła, że tak publicznie manifestuję jej talenty. W środku wygląda z kolei tak (mam nadzieję, że nie robi takiej miny dlatego, że dowiedział się ile mam lat :P).

33 komentarze:

  1. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! ;*
    Kameleon wyszedł niesamowicie :D


    I z przyjemnością zgłaszam się do konkursu (:
    Chciałabym ponownie przeżyć swoje lata w przedszkolu. Były to cudowne, beztroskie lata, gdzie nie trzeba było uczyć się i siedzieć nad książkami. Kilka takich spokojnych dni by mi się przydało.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego naj:D

    No i zgłaszam się:)

    A co do chwili, która chciałbym przeżyć ponownie, to ta w której po raz pierwszy zobaczyłem moje słodkie bliżniaki:) Duma rodzica przebija po stokroć wszystko co do tej pory przeżyłem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje i najlepszego! :)

    I ja się zgłaszam, informację też już wrzucam na bloga.


    A chwilą, którą chciałabym powtórzyć jest moje pierwsze spotkanie w "realu" z moim obecnym partnerem. Wiesz, te motyle w brzuchu, niepewność i szczęście z spełnionego marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielkie gratulacje i życzę dalszych sukcesów.
    Do konkursu zgłaszam się i pozdrawiam.
    Odnośnie pytania ;Jaką chwilę z życia chciałbyś/chciałabyś przeżyć ponownie?
    Napisze tylko tyle, że ponownie chciałbym przeżyć swój ślub, kiedy to byłam niczym księżniczka z bajki w pięknej sukni i w otoczeniu kochających mnie osób. Cudowne wspomnienia i chciałbym je przeżyć jeszcze raz..

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję i najlepszego :)

    Co do konkursu- zgłaszam się! Jakże by inaczej :D
    W pytaniu bonusowym również odwołam się do urodzin, które chciałabym przeżyć jeszcze raz... Byłam wtedy w szkole za granicą i smutna, że żadna z moich polskich przyjaciółek nie przesłała mi nawet krótkich życzeń urodzinowych, napotkałam po drodze do sklepu jedną z nowych koleżanek. Oczywiście nie był to przypadek. Zaciągnęła mnie do swojego domu i "Happy Birthday!"- voila urodzinowa niespodzianka ze strony praktycznie nieznajomych mi ludzi :)To było cudowne, a bawiłam się jak nigdy!
    Wiem, że może marne wspomnienie w porównaniu z poprzednimi, ale dla mnie było piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Również gratuluję i dołączam się do życzeń :)

    Muszę przyznać, ze pytanie konkursowe sprawia mi pewne trudności, prawdopodobnie dlatego, że cały czas myślę, że najlepsze dopiero przede mną. Chętnie jednak powróciłabym do okresu wiosenno-letniego, gdy wraz ze znajomymi siedziałam lub leżałam na świeżym powietrzu, na łące lub polanie niedaleko rzeki. Czas płynął w zupełnie innym tempie, wszystko wydawało się odległe i bez większego znaczenia, przeszłość była czymś bardzo odległym, a przyszłość malowała się w pięknych, choć niezbyt wyraźnych barwach. Teraz mimo, iż przyszłość wydaje się być bardziej wyraźna, a tamte chwile rozmazują się nieco, a okazja do tego, aby je powtórzyć nie darzy się prędko. Ale czy uda się powtórzyć? Pozostaje mi tylko powtórzyć za poetką "Nic dwa razy sie nie zdarza..."

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę już mam, więc do konkursu się nie zgłaszam, ale najlepsze życzenia urodzinowe! No i gratuluję blogowych sukcesów :)
    A koleżanka jest zdolna - dobrze mieć taką pod ręką :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgłaszam się!
    Pytanie dość nietypowe... Wiem na pewno jakich nie chciałabym w ogóle przeżyć, ale jaki jeszcze raz... hmmm. Na 99,99% byłby to dzień, w którym dostałam mojego kochanego psiunia Karmelka X) Kiedy go wzięliśmy był jeszcze małą czarną kuleczką. Pamiętam, że szczerzyłam się chyba tydzień, chwaliłam nim wszystkim... ach słodki był:3 To był mój super szczęśliwy dzień, chciałabym go znów przeżyć. Zaopiekować się małym stworzonkiem - to nie zdarza się codziennie.
    Pozdrawiam!
    P.S. Ładna kartka:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgłaszam się :3
    A ja chciałabym przeżyć jeszcze raz chwilę, gdy pierwszy raz zobaczyła morze. Bezkresne niebo, błękitna woda, delikatny powiew wiatru, przyjemnie łaskoczący stopy piasek - wszystko było w tamtej chwili takie magiczne! Tak jakby wszelkie granice znikły - byłam tylko ja i morze.

    Wszystkiego najlepszego!
    A kartka przeurocza! Kamelona nie trudno rozpoznać :3

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja się nie zgłaszam, ale wszystkiego dobrego życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgłaszam się.
    Ciężko mi wybrać jakiś moment który szczególnie zapadł mi w pamięć i który chciałabym przeżyć jeszcze raz. To chyba nie najlepiej świadczy o moim życiu. Ale to bez znaczenia trzeba iść do przodu nie oglądać się w przeszłość, choćby i najlepszą. Ważne jest to co mamy teraz i tu.
    Pozdrawiam i dodaje obrazek u siebie na blogu

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgłaszam się! :D
    Co do pytania... Myślę, że tą chwilą była możliwość wystąpienia w Instytucie Muzyki w Rzeszowie przed prawdziwą publicznością. To naprawdę było coś. Kocham scenę i czuję się na niej jak ryba w wodzie. Właśnie tą chwilę chciałabym przeżyć jeszcze raz. Może mi się uda?Kto wie ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgłaszam się:)
    Co chciałabym powtórzyć? Hm.. Trudne pytanie.. Chyba moją wizytę w Paryskim Luwrze. Byłam wtedy mała, i nie interesowały mnie żadne obrazy, więc zwiedzanie ograniczyło się do godzinki.. A tak bardzo chciałabym pojechać tam jeszcze raz i poprzyglądać się różnorodnym dziełom..

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgłaszam się :D
    Gratuluję tylu wejść i choć spóźnione- Sto Lat! :)

    Chwile które chciałabym przeżyć jeszcze raz?
    Hmmm... Trochę ich jest, ale najbardziej chciałabym żeby było to pierwsze spotkanie z moją obecną przyjaciółką. Gdy to się zdarzyło prawie nic o sobie nie wiedziałyśmy. Była chora a ja po prostu przyniosłam jej zeszyty, by nadrobiła zaległości. Miałam problemy z "fałszywą przyjaciółką" i po paru minutach rozpłakałam się i opowiadałam jej wszystko łącznie z najdrobniejszymi szczegółami. Szczerze mówiąc nigdy nie pomyślałabym, że mogę komuś tak szybko zaufać. Tamtego dnia poczułam, że nie jestem sama, ktoś mnie wspierał i tak jest do dziś. Od roku się przyjaźnimy, a kłócimy bardzo rzadko. Nigdy nie zapomne tej naszej pierwszej rozmowy, tego co się wtedy o sobie dowiedziałyśmy i jak zabawne i wzruszające chwile razem przeżyłyśmy :)

    greatday@onet.pl

    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgłaszam się*
    Co do chwili, której powrót chciałabym przeżyć... Hmm... Kiedy po raz pierwszy trzymałam w rękach własną, za własne pieniądze kupioną, książkę, od której tak na serio zaczęłam prowadzić swoją biblioteczkę. Książką ową był "Silmarillion" Tolkiena w twardej oprawie, tom wspaniale ciążył w rękach i sprawiał mi wiele radości - szczególnie dlatego, ży byłam świadoma tego, że jest tylko i jedynie mój :) Przede mną otwarły się wrota do innego świata - a potem i światów, bo od Śródziemia zaczęła się moja przygoda z fantastyką - w którym nadal pojawiam się z wielką radością i częstotliwością.
    A teraz kończę przynudzać i pozdrawiam :)

    *Szczególnie dlatego, że polowałabym na tę pozycję, gdybym miała kasę :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Z ogromną przyjemnością zgłaszam się do konkursu ^^

    Odp. na bonusowe pytanie:
    Pytanie niby łatwe, ale na prawdę trudno wybrać tą jedną, jedyną chwilę. Ja chciałam bym przeżyć jeszcze raz...dzień ,w którym odebrałam z poczty swój pierwszy egzemplarz recenzencki. NIby nic,ale przez kolejny tydzień uśmiech nie schodził mi z twarzy. Strasznie cieszyłam się ,że ktoś zaczął doceniać moje bazgroły w postaci recenzji.

    Pozdrawiam i z niecierpliwością będę czekała na wyniki! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. zglaszam sie:)moj mail badylek15@wp.pl
    a co pytania to chcialabym powtorzyc oswiadczyny mojego uwczesnego chlopaka, atmosfera jak i same oswiadczyny sa najlepszym momentem w miom zyciu... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Zgłaszam się i życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin - zdrowia, szczęścia i całej masy ciekawych książek ! :D

    Pytanie dość intrygujące, z pozoru proste, ale tak naprawdę zastanawiałam się nad nim dobre kilkanaście minut... Tyle było tych chwil wartych powtórzenia... Ostateczna bitwa rozegrała się między dwoma chwilami, a w końcu zwyciężyła ta, w której spacerowałam po maleńkiej, zapomnianej przez boga mieścince z przyjaciółką, obżerałam się lodami i paplałam o bzdurach. Tęsknie za takimi ulotnymi, beztroskimi chwilami, kiedy niczym nie musiałam się martwić i wszystko było takie proste i cudowne. ^^ :D

    OdpowiedzUsuń
  20. zgłaszam się :)
    Teraz wiedźmo zaszalałaś, pewnie wzięła cię melancholia związana z urodzinami ;)ładny kameleon;)
    Nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie ale gdybym miała się cofnąć w czasie to myślę ,że byłby to czas liceum. To miejsce ,te wygłupy ,ci ludzie tego nie da się opisać czy powtórzyć po prostu było fajnie ale minęło. Naprawdę czas z fajnymi ludźmi mija za szybko. Piosenki wymyślane na szybko przed strasznymi lekcjami (naprawdę niektórzy braki tabletki uspokajające ,ale szło przywyknąć),grupy wsparcia przed niemieckim(facet kochał wstawiać jedynki często by odrobić trzeba było upiec babkę lub posprzątać u niego -najczęściej spr były przed świętami) i nauczyciele przed którymi był respekt ,bo sądzili ,że reszta ludzi na świecie to idioci(nie zapomnę spr gdzie szło zobyć ocenę 1, 2 lub 3 i nie więcej). Taka była moja szkoła mimo ,że wielu uciekało to było warto zostać ,nauczyć się pokory i patrzeć na innych z miną osoby którą nic nie ruszy.
    Wszystko przez ciebie. Ja chce z powrotem do LO. ;(

    OdpowiedzUsuń
  21. Do konkursu zgłaszam się :)

    A co do chwil, które chętnie przeżyłabym jeszcze raz, jest ich wiele. Początki znajomości z moim mężem, nasz ślub, narodziny moich dzieci. Nie umiem wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zgłaszam się do tego konkursu - wypróbujmy szczęście :)
    Najchętniej jeszcze raz przeżyłabym całą podstawówkę. Za moich czasów (jakkolwiek to zabrzmi...) na jej początku dzieci nie były zawistne, nie oceniały rówieśników po wyglądzie, a dorośli patrzyli na wszystkich przyjaznym okiem. Teraz wymaga się ode mnie perfekcji w każdym calu - a w podstawówce nawet dobre chęci, samo staranie się, było doceniane... Ech, rozmarzyłam się....

    OdpowiedzUsuń
  23. Zgłaszam się - a czemu nie.
    Na pewno chciałbym przeżyć wszystkie chwile związane z wakacjami, gdzie znajdowałem się w ciekawych miejscach np. nad morzem, w górach czy innych krajach. Do tego z rodziną, to była najciekawsza atrakcja, w pewnym sensie. Szczególnie niektóre zabawne i nie aż tak zabawne chwile, z których teraz można się śmiać do rozpuku, i myślę, że chętnie bym powrócił do chwili gdzie wędrowaliśmy dużo kilometrów po górach nadaremno, co się okazało na samym końcu. Ale nieświadomie, że już tam byłem. Pewnie nie wspominałbym tej chwili zbyt wesoło po fakcie, ale teraz czuję, że byłaby to jednak fajna zabawa : )
    Wiem, dość dziwnie to opisałem :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Zgłaszam się.

    Hm... Taką chwilą którą chciałabym ponownie przeżyć jest tak na prawdę całe moje dzieciństwo. Kiedy jeszcze byłam młodsza i mieszkaliśmy z braćmi w jednym domu to zawsze coś zepsuliśmy, a to zrobiliśmy ognisko na kominku i jak je zgasiliśmy popiół wylądował pod dywanem (oczywiście winowajcą największym był najstarszy brat), a to wojna na pluszaki gdy siedzieliśmy na dwóch piętrowych łóżkach... eh... to były czasy i zawsze było wesoło. Teraz niestety nie jest już tak pięknie...

    Spóźnione wszystkiego najlepszego ;]

    OdpowiedzUsuń
  25. Zgłaszam się - a momentem, do którego chciałabym powrócić są czasy dzieciństwa, gdy całą rodziną chodziliśmy na piesze wycieczki, z siostrą plotłyśmy wianki a z mamą rozmawiałyśmy o wszystkim. Wszystko dzieliło się na cztery, zawsze w domu było głośno, a starsze rodzeństwo pomagało przy zadaniu. I do tego ogniska! Nie cierpię grillowania...

    OdpowiedzUsuń
  26. Spóźnionego najlepszego :)

    Zgłaszam się z moją chwilą. Jest wiele chwil do których chciałabym wrócić i przeżyc je raz jeszcze. Głównie są to drobnostki związane z pewnym facetem i które już raczej nie są możliwe, ale jeśli mam wybrać tylko jedną chwilę to będzie nią moment, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam wzburzone morze, którego fale chciały pochłonąć plaże.

    OdpowiedzUsuń
  27. Zgłaszam się i ja :). Choć w moim życiu jest wiele pięknych chwil, które chciałabym "odtworzyć" jeszcze raz, jest jedna bardzo szczególna i niesamowita. Pragnęłabym jeszcze raz przeżyć poród moich kochanych bliźniaków. Moje dzieci urodziły się przez cesarskie cięcie, więc niewiele mogę pamiętać z tej przepięknej i niezwykłej chwili, dlatego chciałabym jeszcze raz przeżyć to magiczne wydarzenia i może wtedy pozwolono by mi je przytulić od razu po porodzie. Wtedy takiej możliwości nie miałam, a tak bardzo tego pragnęłam i nic mi nie wróci tej magicznej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  28. Zgłaszam się, gdyż na książkę mam chrapkę od dłuższego czasu :)
    Chciałbym jeszcze raz przeżyć chwilę, kiedy po raz pierwszy sam przeczytałam książkę. Od małego dręczyłem rodziców, aby mi czytali, więc musiałem być dumy jak paw kiedy samemu mi się udało. Ale najbardziej chciałbym zobaczyć ich twarze pełne ulgi - bezcenne :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zgłaszam się!

    Dla mnie najpiękniejsze były lata dzieciństwa-żadnej szkoły, żadnej nauki, żadnych kłopotów. Właśnie takie chwile, a raczej lata mojego życia chciałabym przeżyć ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zgłaszam się :)

    Jaką chwilę z życia chciałbyś/chciałabyś przeżyć ponownie?

    Właściwie, to za wiele by tu wymieniać. Mam wiele wspomnień, które wywołują uśmiech na mojej twarzy, gdy o nich myślę. Ciężko jest wybrać tą jedyną. Po długich namysłach wybrałabym jednak okres, kiedy byłam małym bobasem, jak tak miałam gdzieś około pół roku. Byłam słodka, wszyscy się mną zachwycali i nie sposób było mnie nie ignorować. Nie miałam problemów, a wszystko, co mi było do szczęścia potrzebne to mama, jedzenie, łóżko i zabawki :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Zgłaszam si ;)

    Chwilą, którą chciałabym przeżyć ponownie byłby zapewne mój (jak do tej chwili) najszczęśliwszy dzień życia. Spędziłam go z mamą (która jest też dla mnie najlepszą przyjaciółką). Nie wyróżniał się niczym szczególnym, ale właśnie w tym tkwiła jego niezwykłość - bycie razem, śmianie się i zachowanie tego wszystkiego bardzo dokładnie w pamięci :)

    OdpowiedzUsuń