Chyba większość dzieci na jakimś etapie życia przechodzi fascynację kosmosem, a jeśli wziąć pod uwagę, że jako torunianka zawsze miałam ułatwiony dostęp do wielu ciekawych opcji, to nie powinno dziwić, że moja miłość „do wszechświata” rozwinęła skrzydła. Może z tego powodu zamiłowanie do kosmosu tak naprawdę nigdy mi nie minęło? Tak czy siak, kiedy dowiedziałam się o książce Zapytaj astronautę. Wszystko, co powinieneś wiedzieć o podróżach i życiu w kosmosie, to nie mogłam się powstrzymać przed sięgnięciem po nią.
Już na wstępie zaintrygowała mnie forma pytań i odpowiedzi podzielonych na poszczególne kategorie (np. Szkolenie czy Spacery kosmiczne). Przede wszystkim pokazuje bowiem, że Tim Peake bardzo lubi i ceni sobie kontakt z drugim człowiekiem (co trochę zaprzecza stereotypowej wizji kosmonauty-samotnika), a dodatkowo daje pewność, że w książce pojawią się informacje na tematy nurtujące „zwykłego zjadacza chleba”. Poza tym wiadomo, że najcelniejsze pytania zadają dzieci, więc bardzo szybko okazało się, że poruszone zostały kwestie, o których nawet bym nie pomyślała, a które okazały się fascynujące.
Bardzo podoba mi się energia, która wyziera z kartek książki. Widać, że odpowiadanie na pytania sprawia Peake’owi sporo przyjemności, a każde kreatywne i pozornie dziwne pytanie wywołuje radość wynikającą z poruszania jakiegoś nowego tematu. Bo jeśli jeszcze tego nie wiecie, to Tim Peake jest brytyjskim kosmonautą, który spędził pół roku na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), gdzie nie tylko pracował, ale również np. biegł w londyńskim maratonie czy zdalnie prowadził lekcje w szkołach. Cechuje się charyzmą, poczuciem humoru i umiejętnością łatwego przedstawiania nawet najbardziej skomplikowanych kwestii (a także ekscytowania się wszystkim, co przejawia się choćby w częstych wykrzyknikach), dzięki czemu jego książka była lekka i pouczająca.
Chwilami można się wręcz zastanawiać, czy nie zbyt lekka. W Zapytaj astronautę znajduje się wiele grafik i okolicznościowych rysunków, z których część jest bardzo infantylna. Z tego powodu można odnieść mylne pierwsze wrażenie, że książka jest skierowana do dzieci, a nie do dorosłych, a zapewniam, że wszyscy znajdą w niej sporo ciekawych informacji. Jasne, niektóre kwestie interesowały mnie bardziej niż inne, ale to tylko pokazuje, że Peake poruszył wiele różnych spraw. Osobiście zachwycałam się szkoleniem i samym życiem na ISS, natomiast spacery kosmiczne czy wylot/powrót interesowały mnie w dużo mniejszym zakresie. Myślę, że spora w tym zasługa samego autora, który wszystko opisywał ze swojej perspektywy i pokazywał, jak bardzo pasjonujące i fascynujące mogą być poszczególne elementy przygotowania do podróży oraz pobyt na miejscu. Przy tych wszystkich atrakcjach spacer kosmiczny już nie wydawał się aż tak niezwykły.
Jeśli więc chcecie dowiedzieć się, czy w kosmosie jest Wi-Fi, co jedzą kosmonauci, jak piorą swoje ubrania, jakie szkolenie przechodzą, jak spędzają wolny czas w ISS oraz jak przygotowują się na Ziemi do stanu nieważkości, to Zapytaj astronautę jest książką dla Was. Poza tym uważam, że to pozycja obowiązkowa dla miłośników kosmosu oraz osób, które po prostu lubią poszerzać swoją wiedzę. A co najważniejsze – wiek nie gra roli, ponieważ całość jest napisana prostym, przystępnym, ale nieinfantylnym językiem.
Za książkę do recenzji dziękuję księgarni internetowej Tania Książka.
Koniecznie sprawdźcie inne nowości na stronie księgarni ;)
Ojeju, ta książka brzmi jak coś, co mogłabym przeczytać! Naprawdę zapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńKupiłam ją i czeka w kolejce, bardzo lubię takie książki popularnonaukowe.
OdpowiedzUsuńLatający papier toaletowy i obsikana opona to moje hity w zakresie infantylnych ilustracji. No, może jeszcze płaczące bakterie :D
OdpowiedzUsuńTa książka to bomba. Czy tylko mi się wydaje, że ostatnio o kosmosie jest jakoś głośniej? :)
OdpowiedzUsuń