2 kwietnia 2017

Podsumowanie miesiąca: marzec 2017

Podsumowanie miesiąca: marzec 2017 | Wiedźmowa głowologia

Marzec minął mi jak z bicza strzelił. Nie zdążyłam się przyzwyczaić do tej myśli, a tu wczoraj zaatakował mnie kwiecień. No wiecie państwo? Tak się nie robi! Kiepski ten primaaprilisowy żart... Na szczęście czytelniczo nie jest źle, zdecydowanie gorzej prezentuje się ostatnio moja aktywność na blogu. Już nie wspominając o przerwie w postach, to zwyczajnie nie odpowiadam na Wasze komentarze i nie zaglądam na Wasze blogi. Mea culpa! Obiecuję poprawę.

Przechodząc do meritum, w marcu przeczytałam i odsłuchałam sześć książek:

  1. Rozmowy z Dalajlamą o życiu, szczęściu i przemijaniu, Rajiv Mehrotra
  2. Forrest Gump, Winston Groom
  3. Mechaniczny, Ian Tregillis
  4. Był sobie pies, W. Bruce Cameron
  5. Ostatnich gryzą psy, Naval
  6. 7EW, Neal Stephenson

Sześć książek może wydawać się przeciętnym wynikiem, ale biorąc pod uwagę poziom trudności i objętość niektórych książek, to jestem zadowolona z efektu. Dawno nie zafundowałam sobie takiego zróżnicowania gatunków i z jednej strony bardzo mi się to podoba, a z drugiej wiem, że zbyt często takich akcji robić nie będę. Jednak co fantastyka, to fantastyka :)

Cieszę się, że udało mi się sfinalizować współpracę z księgarnią internetową Tania Książka, dzięki czemu mogę podzielić się z Wami moimi odczuciami na temat nowości wydawniczych. Pewnie w przyszłości kupiłabym te książki, jednak na pewno nie moglibyście tak szybko zapoznać się z moimi odczuciami na ich temat, ponieważ czekałyby w kolejce na lepsze czasy. Na dniach pojawi się recenzja książki 7EW, a w zanadrzu mam jeszcze najnowszą powieść Grzędowicza. Jeśli jesteście zainteresowani, to uważnie śledźcie bloga :)

Najlepsza książka... 7EW
Najgorsza książka... brak
Największe zaskoczenie... 7EW
Największe rozczarowanie... Mechaniczny

7EW absolutnie mnie zachwycił i w tym momencie zdecydowanie jest to najlepsza książka, jaką czytałam w tym roku. Nie wiem, czy wszystko jest prawdopodobne i poprawne pod względem naukowym, ale sam pomysł i sposób jego realizacji rzuciły mnie na kolana. Jestem OCZAROWANA!

Napisałam, że Mechaniczny jest największym rozczarowaniem, ponieważ spodziewałam się po tej książce czegoś trochę lepszego, przynajmniej w zakresie stylu, który chwilami był bardzo toporny. Mimo to brak najgorszej książki jednoznacznie pokazuje, że to nie jest zła książka, po prostu w tym miesiącu inne pozycje okazały się lepsze. Poza tym gdyby Mechaniczny nie spełniał moich wymagań względem literatury, to nie chciałabym przeczytać kolejnego tomu, a chcę.

I na koniec jeszcze trochę danych statystycznych:

Liczba przeczytanych książek: 5
Liczba odsłuchanych audiobooków: 1
Liczba przeczytanych stron: 2302
Średnia liczba przeczytanych stron: 74
Liczba napisanych postów: 8
Liczba napisanych recenzji: 5

Żałuję, że nie pojawiło się więcej postów, tym bardziej, że wiecznie zapominam o awaryjnej recenzji napisanej ponad miesiąc temu, jednak ostatnio inne rzeczy w większym stopniu skupiały moją uwagę. Mam nadzieję, że pod tym względem kwiecień okaże się lepszym miesiącem.

A jak wyglądał Wasz marzec? Ile książek przeczytaliście? Możecie mi coś polecić lub zdecydowanie odradzić? 

23 komentarze:

  1. Wreszcie blog, którego autorka czyta normalne ilości książek. ;) Jak widzę, że ludzie czytają po 20 to trochę wątpię, czy cokolwiek z nich wynieśli i potrafili przekazać w recenzji. Wątpię też w wartość takich recenzji. :/

    Też słucham audiobooków, wróciłam do nich po dłuuugiej przerwie i cieszę się z tego. Tyle czasu spędzonego na sprzątaniu czy drodze na uczelnię można wykorzystać na posłuchanie książek - świetna rzecz. :)

    PS. Podoba mi się szata graficzna Twojego bloga. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego wątpisz w wartość takich recenzji? To, że ktoś czyta dużo, to wcale nie oznacza, że pobieżnie czy byle co.

      Usuń
    2. Trochę niesprawiedliwie to ujęłaś, ponieważ ktoś może przeczytać dwadzieścia książek i napisać rzetelne opinie, a niektórzy czytają jedną książkę raz na rok, a i tak nie wynoszą z niej nic szczególnego.

      Usuń
    3. "Normalne ilości" to bardzo względna rzecz :P

      Usuń
    4. Dawno nie widziałam takiej zaangażowanej dyskusji w blogosferze i to zachowującej poziom, bez personalnego obrażania itp. Dziękuję Wam za to! :)

      Martyna, staram się, żeby 5-6 książek to była moja średnia (przynajmniej odkąd wróciłam do blogowania), jednak zdarza mi się przeczytać dużo więcej książek, ale też dużo mniej. Wszystko zależy od czasu i chęci. Np. rok temu przeczytałam w styczniu ok. 15 książek, ale przez ten czas nie robiłam praktycznie nic innego (akurat pozamykałam wszystkie zlecenia i zrobiłam sobie miesiąc przerwy w pracy xD). Co nie zmienia faktu, że podziwiam ludzi, którzy czytają szybciej i więcej. Niektórzy zapewne piszą pobieżne recenzje, ale sztuką jest odróżnić tego typu osoby od ludzi wybitnych, którzy w pełni angażują się w prowadzenie bloga.

      Cieszę się, że podoba Ci się mój wystrój bloga :)

      bookiecik, Dominiko, Kasiu - dziękuję za Wasze głosy w tej dyskusji. Chyba natchnęłyście mnie do napisania w przyszłości posta na ten temat, bo widzę, że dyskusja jest potrzebna :)

      Usuń
    5. Ależ tu dzisiaj gorąco. :D
      Mi udało się w marcu przeczytać 10 pozycji - z czego "Rybki małe ze wszystkich mórz" Pratchetta raczej jako książkę potraktować nie można. ;) No i po miesiącach ukończyłam swoją pierwszą książkę po słowacku. :D

      Co do ilości książek, to osobiście miesięcznie wychodzi mi od 7-9 książek (czy to dużo czy mało, nie mnie oceniać - dla mnie w sam raz) w zależności od objętości i korków na drodze. :)

      Wracając jeszcze do podsumowania. :)
      Z przeczytanych przez Ciebie mam "Mechanicznego" i ten akurat mi przypadł do gustu (o czym wiesz). Z powyższych zaś chciałabym przeczytać "7EW".

      Usuń
    6. I teraz nie wiem, czy moich sześć słów to merytoryczny ton w dyskusji :D

      Usuń
  2. Niestety nie czytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie pozycji, chociaż od jakiegoś czasu chodzi za mną "Był sobie pies". Chyba trzeba się więc pokusić i wzbogacić o ten tytuł biblioteczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był sobie pies (lub wcześniejsze wydanie Misja na czterech łapach) to bardzo ładna książka z całkiem ciekawie przekazaną wiedzą na temat psów. Jeśli będziesz miała okazję, to przeczytaj :)

      Usuń
  3. Ja też jak próbuje czytać co innego, to dochodzę do wniosku, że co fantastyka, to jednak fantastyka xD
    Dla mnie marzec jest rekordowym miesiącem, przeczytałam 7 książek, w tym całą Trylogię Prochowych Magów. Polecam tak bardzo ;( "Idealny Stan" co prawda miał niecałe 100 stron, ale jednak liczy się jako książka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję świetnego wyniku :)
      Trylogia Prochowych Magów łazi za mną z dobre pół roku, ale zawsze mam coś innego do przeczytania... Idealny stan czeka na biurku na swoją kolej :)

      Usuń
  4. Ja zakończyłam marzec z 7 albo 8 pozycjami. Z tego co widzę to bardzo różnorodny przedział gatunkowy wybrałaś:) Muszę się w końcu zabrać za 'Mechanicznego', zaraz druga część, a ja w tyle.
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję świetnego wyniku :)
      No jakoś w tym miesiącu zrobił mi się lekki miszmasz. Sama jestem w szoku :D

      Usuń
  5. Podoba mi sie wybor zwlaszcza 1 i 4. 2 nieznosze wiec w zyciu tego nie tkne :D Co do ogolnego rozrachunku zdecydowanie musze sporjzec na 7EW skor owygral wszystkie pozycje :D powodzenai wk olejnym miesiacu :) pozdrawiam i zparaszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli oglądałaś film, to powiem Ci, że w książce z grubsza zgadza się... główny bohater :D
      7EW polecam bardzo bardzo mocno!
      Dziękuję, również pozdrawiam i z pewnością wkrótce zajrzę :)

      Usuń
  6. Gratuluję wyników :)
    Ja przeczytałam 7 albo 8 ksiązek, jakoś tak, już nie pamiętam xD
    Oby tak dalej i oby jak najmniej rozczarowań w stylu Mechanicznego.
    Pozdrawiam ciepło! :)
    Kasia z Kasi recenzje książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Dobra pamięć, ale krótka? I tak gratuluję! :D
      I to nie jest tak, że Mechaniczny był zły, po prostu musiałby być nieco lepszy, żeby nie znaleźć się w tej kategorii. Wszystkie pozostałe książki spełniły lub zdecydowanie przekroczyły moje oczekiwania.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. 7EW czeka u mnie na półce, ale nic nie wskazuje na to, że przeczytam ja w najbliższym czasie. Trochę obawiam się tej książki ;P
    U mnie 11 książek, a najlepszą okazała się "Rzeka tajemnic" :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie!
    houseofreaders.blogspot.com v

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, świetny wynik. Gratuluję :) O Rzece tajemnic nawet nie słyszałam, ale rzucę okiem.
      7EW jest genialną książką, ale jeśli się jej obawiasz, to mimo wszystko poczekaj na moment, w którym uznasz, że to już. Nie ma sensu się zmuszać, gdy jeszcze nie jesteś gotowa :)

      Usuń
  8. Gratulacje wyników! :) "Był sobie pies" czytałam już w lutym i jestem oczarowana tą książka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To fakt, bardzo sympatyczna i wzruszająca historia. Przypadła mi do gustu, więc cieszę się, że dzięki filmowi w Wydawnictwie Kobiecym przypomniano sobie o tej książce :)

      Usuń
  9. Świetne podsumowanie !
    Podziwiam za ilość przeczytanych książek w tym miesiącu!:)
    Jak Ty to robisz. Wow.! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i dziękuję :) A książki... Bo ja wiem? Same się czytają gdzieś przy okazji. Ważne, żeby zawsze były pod ręką. Nawet gdy mam czas tylko na dwie strony.

      Usuń