Większość osób przygotowuje w tej chwili roczne zestawienia, jednak ja uznałam, że podsumowanie całego roku powinno się pojawić dopiero po jego zakończeniu, więc na razie opiszę jedynie moje grudniowe "podboje". W sumie działo się wyjątkowo dużo i mimo że wciąż nie nadrobiłam listopadowych(!) recenzji, a w tym miesiącu też przybyło kilka nowych książek, to nie mogę uznać tego okresu za zmarnowany. Zaproponowałam Wam TAG lekturowy oraz Wyzwanie czytelnicze 2017 i obie zabawy szybko podchwyciliście, co mnie bardzo cieszy. Jestem pełna optymizmu na nadchodzący rok!
Zacznę od listy przeczytanych książek i muszę przyznać, że jestem całkiem zadowolona z doboru lektur.
W grudniu przeczytałam sześć książek:
- Gorączka. W świecie poszukiwaczy skarbów, Tomek Michniewicz
- Osobliwy dom pani Peregrine, Ransom Riggs
- The Wonderful Wizard of Oz, Lyman Frank Baum
- Czterdzieści i cztery, Krzysztof Piskorski
- Kamienna ćma, Paweł Matuszek
- Krąg, Dave Eggers
Jedną z ciekawszych rzeczy w zestawieniu jest równowaga pomiędzy polskimi i zagranicznymi pisarzami. Po raz kolejny okazało się, że nie trzeba szukać nie wiadomo jak daleko, żeby znaleźć coś dobrego. Wszystkie polskie pozycje uważam za bardzo dobre i cieszę się, że je przeczytałam.
Tomek Michniewicz ponownie udowodnił, że książki podróżnicze nie muszą skupiać się w 90% wokół dowcipnych anegdotek, żeby trafiać w sedno. Z każdą kolejną książką stawiam go coraz wyżej w hierarchii ulubionych autorów-podróżników. Krzysztof Piskorski napisał powieść, przy której miło spędziłam czas, nawet jeśli główna bohaterka bardzo mnie irytowała swoją idealnością (i nazywała się tak samo jak moja koleżanka), a Paweł Matuszek umieścił w fantastycznym świecie rozprawę filozoficzną o samopoznaniu, którą nadal analizuję.
Z pozostałych powieści olbrzymie wrażenie zrobił na mnie Krąg. Sama historia jest nudna, ale świat opisywany przez Eggersa jest... PRZERAŻAJĄCY. Żaden thriller nigdy nie spowodował u mnie aż takiego niepokoju jak ta powieść. Naprawdę piorunujące wrażenie.
O Osobliwym domu pani Peregrine wypowiem się wkrótce zarówno w kontekście książki, jak i filmu, a co się tyczy Czarnoksiężnika z Krainy Oz... Cóż, czytałam tę książkę kilkanaście (a może nawet kilkadziesiąt - masakra!) lat temu i nie pamiętałam, że Dorotka jest aż tak paskudnym dzieckiem, a Drwal takim bezdusznym (a ponoć nie miał tylko serca) blaszakiem. Tylko Stracha dalej lubiłam bez zastrzeżeń.
Na zakończenie chciałabym jeszcze napisać, że bardzo mnie cieszy Wasz odzew i chęć dyskusji, np. w kwestii nowej listy lektur szkolnych dla szkoły podstawowej. Dobrze wiedzieć, że blogerzy potrafią wyrazić swoje zdanie i że robią to w tak kulturalny sposób. Uwielbiam dyskutować! :)
A z okazji nadchodzącego 2017 roku, życzę Wam wielu sukcesów oraz satysfakcji z podejmowanych działań, czasu na realizację planów i marzeń, a także chwili wyciszenia i wytchnienia od pędu codziennego życia.
chyba kojarze wszsytko xD powinnam byc nawte na bezaco :D cieakwe pozycje przyznam zwalszcza ze slownikiem poweisci. Dobrego roku!: )
OdpowiedzUsuńZ tego zestawienia najbardziej polecam Krąg, chociaż nie jest zbyt pozytywną lekturą.
UsuńDziękuję i również życzę Ci wszystkiego najlepszego w nowym roku :)
Owocny grudzień :) Z przeczytanych przez Ciebie książek znam tylko "Osobliwy dom...", który zresztą bardzo mi się podobał.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)
Osobliwy dom... też mi się podobał, ale był trochę... za wolny. W momencie, w którym fabuła w końcu ruszyła, skończyła się książka. Chociaż podoba mi się idea napisania książki na podstawie posiadanych zdjęć.
UsuńWszystkiego najlepszego w nowym roku :)
Czekam na recenzję "Osobliwego domu pani Peregrine". :)
OdpowiedzUsuńI również szczęśliwego i magicznego 2017 roku! :D
W końcu muszę się zabrać za tę recenzję, bo jak tak dalej pójdzie, to zapomnę, co chciałam napisać :D
UsuńDziękuję i Tobie również życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku :)