28 marca 2022

Scholomance. Mroczna wiedza, Naomi Novik

„Scholomance. Mroczna wiedza” autorstwa Naomi Novik spędziła trochę czasu na półce w oczekiwaniu na swoją kolej, ale w końcu zabrałam się za lekturę. I cóż mogę powiedzieć… chyba lepiej by było, gdyby tam została.

Historia przybliża losy El, czyli młodej dziewczyny, która trafiła do magicznej szkoły bez nauczycieli, za to z ogromną liczbą złowrogów, regularnie zabijających uczniów. Problem polega na tym, że ta postać nie nadaje się na główną bohaterkę. Nie jest ani ciekawa, ani nie ma niczego do zaoferowania, a fabuła (zakładając, że w ogóle możemy o niej mówić) dzieje się obok niej. El ma w sobie gen wybawiciela i damy w opałach równocześnie, postępuje wbrew wszelkiej logice, a do tego jest zmienna jak chorągiewka. Poza tym jest takim totalnym przekoksem, że aż mi słabo (naprawdę wolałabym, żeby scena pokonania jednego ze złowrogów przez enklawowców nie została opisana). Do tego niczym się nie przejmuje, więc dlaczego czytelnik miałby się przejmować tym, że może stać się jej krzywda? Główna bohaterka powinna wzbudzać emocje, a ona wywołuje co najwyżej frustrację.

24 marca 2022

Kołysanka dla czarownicy, Magdalena Kubasiewicz

Z twórczością Magdaleny Kubasiewicz miałam styczność wyłącznie za sprawą opowiadania „Sen nocy miejskiej” umieszczonego w „Hardych baśniach”, które dotyczyło właśnie głównej bohaterki „Kołysanki dla czarownicy”. Jako że było jednym z moich ulubionych, to nie mogłam sobie odmówić przyjemności przeczytania pełnowymiarowej powieści.

Jagoda Wilczek, znana szerzej w magicznych kręgach Warszawy jako Wilcza Jagoda, jest specjalistką od klątw, a jak można się domyślić, klątwy nie cieszą się zbyt dużą popularnością. Jagoda nie jest więc szczególnie lubiana w środowisku, czym, prawdę powiedziawszy, niewiele się przejmuje. Jeśli dodać do tego jej relacje z rodziną, cóż, wychodzi na to, że jest samotną wilczycą. Przynajmniej do czasu.