1 sierpnia 2022

Cesarstwo piasku, Tasha Suri

„Cesarstwo piasku” autorstwa Tashy Suri to historia Mehr, nieślubnej córki cesarskiego urzędnika. Dziewczyna ma w sobie krew Amrithi, ludu wyklętego w cesarstwie, więc jej bezpieczeństwo wisi na włosku. Sprawy dodatkowo się komplikują, gdy okazuje się, że w jej żyłach krąży magia starych bogów, która nie ogranicza się jedynie do tego, że Mehr widzi dewa…

Początek książki bardzo mi się podobał. Był intrygujący, wprowadzał w świat, a bohaterka jawiła się jako ciekawa, nieco buntownicza, ale opanowana postać, mająca świadomość swoich własnych niedoskonałości. Sam motyw aranżowanego małżeństwa również wypadł przekonująco (chociaż rozwój tej relacji już nieszczególnie), jednak później nastał bardzo długi i nużący przestój w akcji. Rozumiem celowość tego zabiegu, ale niestety wynudziłam się i nieszczególnie miałam ochotę sięgać po książkę, żeby dowiedzieć się, co będzie dalej. Tym bardziej że w pewnym momencie Mehr zaczęła postępować na tyle irracjonalnie, że wywołała we mnie irytację. No ale okej, finał trochę to wszystko wynagrodził.

21 lipca 2022

Przysługa dla czarnoksiężnika, Magdalena Kubasiewicz

Kiedy do Twoich drzwi puka Uczeń Czarnoksiężnika i oczekuje wypełnienia obiecanej przysługi, wiedz, że masz przerąbane. Jagoda też zdaje sobie z tego sprawę, niestety nie może odmówić. Nie jest to zresztą jej jedyny problem – Sonia coraz częściej burzy się przeciwko metodom kształceniowym, a po ulicach grasuje potwór zabijający wiedźmy mieszkające poza enklawą. Czyli takie jak Jaga…

„Przysługa dla czarnoksiężnika” autorstwa Magdaleny Kubasiewicz rozgrywa się bezpośrednio po wydarzeniach z „Kołysanki dla czarownicy”, dlatego nie polecam czytania bez znajomości pierwszego tomu. Ale jeśli już go znacie, to informuję, że kontynuacja jest utrzymana na bardzo podobnym poziomie. Dla przypomnienia: to urban fantasy z inteligentną bohaterką, twardo stąpającą po ziemi, i kryminalną fabułą, w której można znaleźć baśniowe inspiracje.

10 lipca 2022

Więcej niż zło, Ewelina Stefańska

„Więcej niż zło” autorstwa Eweliny Stefańskiej to debiut literacki przedstawiający historię starca, żołnierza, dzikusa i tancerki. Bohaterowie się nie znają, ale splotem wypadków ich drogi się przecinają. Powinni współpracować, ale nie potrafią sobie zaufać, co może doprowadzić do tragedii…

Jeśli ktoś uważa, że to najgorszy opis fabuły, to ma rację. Ale problem polega na tym, że w tej książce nie ma wiele więcej. Mam wrażenie, że jedyne, na czym opiera się historia, to przedstawianie bohaterów, ich relacji i fakt, że zatajają przed sobą prawdę. Co gorsza, zatajają ją też przed czytelnikiem, który zupełnie nie ma pojęcia, o co chodzi i po co to wszystko. Niektóre fragmenty są tak tajemnicze, że nic z nich nie wynika i w żaden sposób nie rozbudowują postaci, o fabule nie wspominając. Przez to powieść jest nieangażująca.

8 czerwca 2022

Decimus Fate i Talizman Marzeń, Peter A. Flannery

Macie tak czasem, że książka tak was pochłonie, że nawet nie wiecie, kiedy się kończy? Ja tak miałam z powieścią „Decimus Fate i Talizman Marzeń” autorstwa Petera A. Flannery’ego. I najciekawsze jest to, że zasadniczo to powieść w dużej mierze bez fabuły, a i tak jest nieodkładalna.

Wielki mag, który całkowicie zrezygnował z mocy, musi poradzić sobie z wrogami, którzy czyhają na jego życie, i przekonać ważnego człowieka, że nie chce dla niego pracować. W międzyczasie poznaje łowcę demonów, który nie jest już łowcą demonów. Ich losy splatają się ze sobą, więc mimo wzajemnej niechęci i nieufności muszą współpracować, aby przetrwać.

I to właściwie tyle. Naprawdę. To, co w normalnej historii stanowiłoby jakiś wątek poboczny, z którym bohater musi sobie poradzić przy okazji głównych wydarzeń, tutaj urosło do rangi głównej fabuły. Trochę mało i trochę o niczym, a jednak całość była niezwykle wciągająca i do pochłonięcia na raz.

25 maja 2022

Cały ten czas, Hania Czaban

Zacznę trochę od czapy, bo od informacji o autorce. Hania Czaban jest nastolatką. Jeśli w gimnazjum czy liceum pisaliście coś do szuflady, to przypomnijcie sobie, jaki to miało poziom (tylko tak obiektywnie!) i odpowiedzcie sobie na pytanie, czy cokolwiek dokończyliście. A teraz zestawcie to z faktem, że młoda dziewczyna nie tylko napisała całą powieść, ale w dodatku zdecydowała się na science fiction. Młodzieżowe, ale jednak. I weźcie pod uwagę, że ktoś tę jej książkę postanowił wydać! Już samo to zasługuje na ogromne brawa. Ale żeby nie było, że chwalę autorkę, a nie jej powieść, to przejdźmy do konkretów.

„Cały ten czas” zainteresował mnie już na etapie opisu: „Wejdź do świata, w którym od pięciu tysięcy czterystu sześćdziesięciu dziewięciu dni jest 21 czerwca 2106 roku. Każdego wieczoru podczas gwałtownej Burzy czas cofa się o dobę”. Czy to nie brzmi fascynująco? Wystarczyły dwa zdania, żeby w głowie zaroiło mi się od pytań i spekulacji. A to prosta droga do tego, żeby przeczytać całą książkę.

16 maja 2022

Awantura w salonie gier, Brandon Mull

Dzisiaj będzie krótko, bo tradycyjnie trudno pisać o kolejnych tomach bez spoilerów. „Awantura w salonie gier” to drugi tom cyklu „Wojna cukierkowa” autorstwa Brandona Mulla. Wracamy w nim do bohaterów znanych z pierwszej części i ponownie towarzyszymy w odkrywaniu magicznego świata. Tym razem całość kręci się wokół salonu gier i tajemniczych pieczątek, które można wymienić za horrendalnie dużą liczbę wygranych kuponów. W co tym razem wplątali się Nate, Summer, Trevor, Gołąb i… Lindy?

Nie chcę wchodzić za bardzo w fabułę, żeby nie zdradzić zbyt wiele z pierwszego tomu, dlatego powiem tylko, że jeśli komuś nie odpowiadał główny trzon fabuły w „Wojnie cukierkowej”, to ta książka też mu nie podejdzie. Bo o ile w pierwszej części przyjęłam konwencję bez większych zastrzeżeń, bo dzieciaki nie znały świata i nie miały świadomości, o co toczy się gra, tak teraz już doskonale znały stawkę. A ja miałam wrażenie, że bohaterowie są starsi… i głupsi. Wplątali się w analogiczną sytuację, tyle że tym razem wiedzieli, że postępują źle, i świadomie uciszali sumienie, aby mieć szansę gdzieś kiedyś popsuć intrygę. Trochę to naciągane i męczące.

2 maja 2022

Mroźny szlak, Marcin Mortka

Będę to pisać za każdym razem, ale uwielbiam twórczość Marcina Mortki. Nic więc dziwnego, że gdy tylko na horyzoncie pojawiła się jego nowa powieść, od razu zaczęłam zacierać ręce i przygotowywać się do czytania. „Mroźny szlak” to początek nowej serii o Straceńcach Madsa Voortena. Być może niektórzy znają tego bohatera z wcześniejszych książek autora. Ja niestety nie i obawiam się, że to mogło wygenerować kilka problemów. Ale od początku.

Mads Voorten był przywódcą obu powstań i żywą legendą. Niestety podczas Drugiej Burzy przepadł, ludzie podejrzewają, że zginął. Sprawa jest jednak znacznie bardziej skomplikowana. Mads musiał ułożyć się z krasnoludami, co doprowadziło do tego, że wszyscy jego ludzie zostali uwięzieni, a on sam zmuszony do wypełnienia złożonych obietnic. Jakby tego było mało, jego śladem podąża jego dawny wróg.

28 kwietnia 2022

Zbrodnie niewyjaśnione, Janusz Szostak

„Zbrodnie niewyjaśnione” to zbiór osiemnastu reportaży napisanych przez kilku autorów, a następnie zebranych przez Janusza Szostaka i wydanych w formie audiobooka czytanego przez Jakuba Kryształa. Teksty dotyczą zbrodni, których ofiarami padły różne osoby na terenie całej Polski i które łączy jedno – wciąż nie odnaleziono sprawców. W niektórych przypadkach już nigdy do tego nie dojdzie, gdyż sprawy uległy przedawnieniu, jednak w innych wciąż istnieje szansa na ujęcie winnych.

Szostak wybrał różnorodne historie i nie ograniczył się jedynie do znanych osób ani spraw wybitnie medialnych. Autorzy przybliżyli między innymi historię morderstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i Alicji Solskiej, sprawę Teresy Roszkowskiej czy zabójstwo dróżniczki.

26 kwietnia 2022

Płoń dla mnie, Ilona Andrews

„Płoń dla mnie” to pierwsza część trylogii autorstwa Ilony Andrews. Pod tym pseudonimem kryje się małżeństwo, które od lat wspólnie pisze książki. Zapewne więcej osób kojarzy ich serię o Kate Daniels. Ja nie jestem jej miłośniczką, ale miałam ochotę na urban fantasy, więc stwierdziłam, że dam szansę nowemu cyklowi. Czy słusznie?

W wyniku badań powstało serum, które dało ludziom supermoce. Kiedy jednak zrozumiano, że prowadzi to do licznych przestępstw, wycofano specyfik. Niestety okazało się, że moce przenoszą się w genach na kolejne pokolenia, co doprowadziło do powstania potężnych rodów specjalizujących się w danym rodzaju magii. Najsilniejszych magów nazwano Magnusami.

Nevada Baylor prowadzi rodzinną firmę detektywistyczną i usilnie stara się trzymać z daleka od problemów. Niestety problemy zdają się tego nie wiedzieć, więc sukcesywnie same ją odnajdują. Pewnego dnia kobieta dostaje zlecenie, którego nie może odrzucić, chociaż bardzo by chciała. A jakby tego było mało, na horyzoncie pojawia się mężczyzna, przez którego bohaterce odbiera rozum…

23 kwietnia 2022

Przed wyruszeniem w drogę, Marcin Mortka

Pewnie nie tylko mnie interesowało, jak zebrała się niecodzienna ekipa do zadań specjalnych pod wodzą Kociołka, dlatego Marcin Mortka wyszedł naprzeciw oczekiwaniom czytelników (a może od początku miał taki plan, kto wie) i zdecydował się na zaspokojenie naszej ciekawości.

„Przed wyruszeniem w drogę” składa się z opowiadań wprowadzających poszczególnych członków drużyny. Całość rozgrywa się w czasach wojny, w której Kociołek był kucharzem w armii księcia Stefana, o czym wielokrotnie wspominał w „Nie ma tego Złego” lub „Głodnej Puszczy”. Zaczyna się tak, jak można by się tego spodziewać – od bójki na moście z pewnym wyrywnym krasnoludem, który nie lubi, gdy ludzie nie okazują mu należnego szacunku. Dalej jest równie dynamicznie, a w nielicznych chwilach spokoju Kociołek rozważa kwestie żywieniowe swojego dowódcy. Brzmi znajomo, prawda?

9 kwietnia 2022

Billy Summers, Stephen King

Nie od dziś wiadomo, że nie jestem miłośniczką twórczości Stephena Kinga. Od jakichś jedenastu lat próbuję przeczytać „Zieloną milę” i chyba nadal nie jestem w połowie… Za to zupełnie spontanicznie uznałam, że zapoznam się z „Billym Summersem”. I mam kilka przemyśleń…

Billy Summers jest płatnym zabójcą, który pilnuje, żeby zabijać wyłącznie złych ludzi. Wszystkim wokół pokazuje się jako człowiek o ograniczonym intelekcie, chociaż w istocie jest wyjątkowo inteligentnym i oczytanym mężczyzną. Gdy przyjmuje swoje ostatnie zlecenie, wie, że będzie inne niż wszystkie poprzednie.

Przede wszystkim Billy ma podawać się za pisarza, zamieszkać na przedmieściach i spędzić w okolicy kilka miesięcy, zanim będzie mógł zlikwidować swój cel. Zaczyna więc pisać autobiografię, która stanowi jego rozliczenie się z przeszłością, a jednocześnie daje czytelnikowi szansę na bliższe poznanie bohatera – weterana wojny w Iraku. Dzięki temu zabiegowi fabuła rozgrywa się dwutorowo, co zawsze stanowi pewne urozmaicenie książki.

28 marca 2022

Scholomance. Mroczna wiedza, Naomi Novik

„Scholomance. Mroczna wiedza” autorstwa Naomi Novik spędziła trochę czasu na półce w oczekiwaniu na swoją kolej, ale w końcu zabrałam się za lekturę. I cóż mogę powiedzieć… chyba lepiej by było, gdyby tam została.

Historia przybliża losy El, czyli młodej dziewczyny, która trafiła do magicznej szkoły bez nauczycieli, za to z ogromną liczbą złowrogów, regularnie zabijających uczniów. Problem polega na tym, że ta postać nie nadaje się na główną bohaterkę. Nie jest ani ciekawa, ani nie ma niczego do zaoferowania, a fabuła (zakładając, że w ogóle możemy o niej mówić) dzieje się obok niej. El ma w sobie gen wybawiciela i damy w opałach równocześnie, postępuje wbrew wszelkiej logice, a do tego jest zmienna jak chorągiewka. Poza tym jest takim totalnym przekoksem, że aż mi słabo (naprawdę wolałabym, żeby scena pokonania jednego ze złowrogów przez enklawowców nie została opisana). Do tego niczym się nie przejmuje, więc dlaczego czytelnik miałby się przejmować tym, że może stać się jej krzywda? Główna bohaterka powinna wzbudzać emocje, a ona wywołuje co najwyżej frustrację.

24 marca 2022

Kołysanka dla czarownicy, Magdalena Kubasiewicz

Z twórczością Magdaleny Kubasiewicz miałam styczność wyłącznie za sprawą opowiadania „Sen nocy miejskiej” umieszczonego w „Hardych baśniach”, które dotyczyło właśnie głównej bohaterki „Kołysanki dla czarownicy”. Jako że było jednym z moich ulubionych, to nie mogłam sobie odmówić przyjemności przeczytania pełnowymiarowej powieści.

Jagoda Wilczek, znana szerzej w magicznych kręgach Warszawy jako Wilcza Jagoda, jest specjalistką od klątw, a jak można się domyślić, klątwy nie cieszą się zbyt dużą popularnością. Jagoda nie jest więc szczególnie lubiana w środowisku, czym, prawdę powiedziawszy, niewiele się przejmuje. Jeśli dodać do tego jej relacje z rodziną, cóż, wychodzi na to, że jest samotną wilczycą. Przynajmniej do czasu.

7 lutego 2022

Głodna Puszcza, Marcin Mortka

„Głodna Puszcza” autorstwa Marcina Mortki to kontynuacja „Nie ma tego Złego”. Akcja rozgrywa się kilka tygodni po wydarzeniach z pierwszego tomu, kiedy to Kociołek myśli, że w końcu może osiąść spokojnie w swojej karczmie i cieszyć się obecnością żony, dzieci i przyjaciół… a nawet teściowej. Wszystko byłoby prostsze, gdyby wciąż nie myślał o Złym i gdyby koronowane głowy zapomniały o nim i jego drużynie. Ale nic z tego…

Seria o Kociołku i jego drużynie to doskonały przykład książek, w których bohaterowie, fabuła, świat przedstawiony i humor mogą iść w parze i żaden z elementów nie zagłusza innego. Postacie są ciekawe, całkowicie się od siebie różnią, a jednocześnie wydają się doskonale znane dzięki temu, że autor wykorzystał pewne utarte typy bohaterów.

16 stycznia 2022

"Ostatnie pięć minut" Michelle Lyons

„Ostatnie pięć minut. Byłam świadkiem 300 egzekucji w więzieniu Huntsville” autorstwa Michelle Lyons jest książką specyficzną. Z jednej strony ma wydźwięk autobiograficzny, z drugiej pokazuje realia teksańskiego systemu więziennictwa i sądownictwa, a do tego przybliża różne sylwetki osób osadzonych w celach śmierci.

Mam wrażenie, że początkowo autorka nie bardzo wiedziała, na czym chce się skupić, więc pisała po łebkach o wszystkim, dlatego początek jest dość chaotyczny, niewiele z niego wynika i nieszczególnie angażuje. Dobrze, że czytelnik zostaje wprowadzony w temat i dowiaduje się, że dziennikarze mają prawo i obowiązek obserwować egzekucje i spisywać ostatnie słowa skazanych, ale było w tym coś miałkiego, przez co wszystko brzmiało nieistotnie. Dopiero później pojawiły się zagadnienia, które dawały do myślenia.

6 stycznia 2022

Liczbowe podsumowanie książek przeczytanych w 2021 roku


Będzie krótko. W 2021 roku przeczytałam 72 książki, w tym 29 audiobooków, 22 książki w wersji papierowej, 13 e-booków i… 8 na komputerze (praca, praca, praca). Należy więc przyjąć, że ten rok w końcu otworzył przede mną zalety słuchania, co wcale nie dziwi, skoro całe dnie spędzam na sprawdzaniu tekstów, w tym książek, i potem już nie mam oczu do czytania.