25 grudnia 2011

#21 Operacja Dzień Wskrzeszenia

Tytuł: Operacja Dzień Wskrzeszenia
Autor: Andrzej Pilipiuk
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: 2006

Ostatnio dziwnym zbiegiem okoliczności kilkukrotnie usłyszałam o tej książce i to od osób o stosunkowo różnych upodobaniach, więc gdy zobaczyłam ją u koleżanki na półce, postąpiłam zgodnie z zasadą "Trzech Pe", która dosłownie przed chwilą otrzymała swe imię -  Pożyczyłam, Pochłonęłam i Przystąpiłam do pisania swoich refleksji.

Wyobraźmy sobie, że mamy rok 2014 - III Wojna Światowa skończyła się równie szybko, jak się zaczęła. A zaczęła się z powodu nieudolności polskiego prezydenta, który nie był w stanie dopilnować swoich czterech głowic atomowych, co w bezwzględny sposób wykorzystali terroryści. W związku z tym grupa nastolatków pod nadzorem socjopatycznego profesora musi przeprowadzić Operację Dzień Wskrzeszenia i zmienić przeszłość. Ale jak tego dokonać? No przecież nic prostszego! Cofając się w czasie do Warszawy na przełomie XIX/XX wieku!

24 grudnia 2011

Wesołych świąt!

Kartka ze strony http://kartki.lagata.pl
Chciałabym Wam życzyć spokojnych, rodzinnych świąt spędzonych w miłej i niewymuszonej atmosferze, wiele radości i powodów do uśmiechu, wybornego jedzenia oraz udanych prezentów pod choinką. Życzę również czasu, który można spędzić z wytęsknioną książką w dłoni, z kubkiem herbaty w ręce i strzelającym kominkiem w pobliżu. 

Wszystkiego najlepszego na święta! :)

19 grudnia 2011

#20 Agresja elektroniczna wśród dzieci i młodzieży

Tytuł: Agresja elektroniczna wśród dzieci i młodzieży
Autor: Jacek Pyżalski
Wydawnictwo: GWP
Rok wydania: 2011

Jako że na co dzień współpracuję i komunikuję się z ludźmi za pomocą Internetu uznałam, że warto zapoznać się z tą pozycją. Przyznaję jednak, że z kilku powodów ociągałam się z przeczytaniem. Przede wszystkim obawiałam się, że autor będzie zagorzałym przeciwnikiem Internetu i spróbuje dowieść, jakie siły nieczyste rządzą tym miejscem. Poza tym z jednej strony spodziewałam się, że może być napisana w sposób prymitywny, skierowany do osób zupełnie nieobeznanych z zagadnieniem, a z drugiej, że mogą pojawić się wymuskane określenia wprowadzone przez nawiedzonego psychologa-teoretyka. Na szczęście wszystko pozostało w bardzo solidnych granicach normy.

14 grudnia 2011

#19 Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy

Tytuł: Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy
Autor: John Leake
Wydawnictwo: Znak literanova
Rok wydania: 2011

Książka należy poniekąd do kręgu mojej specjalizacji na studiach, więc gdy tylko miałam okazję, od razu się za nią zabrałam. I muszę przyznać, że czyta się ją bardzo szybko, chociaż "przyjemnie" nie byłoby tu chyba najlepszym określeniem.

Ciężko jednoznacznie określić, czym dokładnie jest ta pozycja. Biografią? Nie do końca. Autor bardziej skupia się na samych zbrodniach i ludziach, którzy się nimi zajmowali, na osobach znających Jacka Unterwegera oraz na tym jak ich omamił. Czy jest więc powieścią kryminalną? Również nie mogę potwierdzić. Bardziej przypomina bowiem relację z wydarzeń, raport, opinię, czy studium przypadku. To może anatomia mordercy? Takie określenie widnieje na okładce książki, ale nie przemawia do mnie tak, jakby mogło. Mimo to na tym właśnie poprzestanę.

9 grudnia 2011

Stos co najmniej wyjątkowy

Czas najwyższy, aby pochwalić się kolejnymi nabytkami książkowymi. Większość jest z początków listopada (niektóre zostały już nawet zrecenzowane), ale znalazł się też dzisiejszy, świeży nabytek :)

Idąc od góry stosu:
1. Królewska krew; Wieża elfów, Michael J. Sullivan - do recenzji od Prószyńskiego i S-ka.  Recenzję można przeczytać tutaj.
2. Szaleństwo aniołów, Kate Griffin - podobnie jak kolejne dwa tomy - wygrana w konkursie na LubimyCzytac. Książka dotarła do mnie dopiero wczoraj, w przeciwieństwie do pozostałych części, które MAG wysłał wyjątkowo szybko.
3. Nocny burmistrz, Kate Griffin
4. Neonowy dwór, Kate Griffin
5. Z mgły zrodzony, Brandon Sanderson - ten autor stał się w tym roku moim szczególnym ulubieńcem i cały czas się zastanawiam, jakim cudem wcześniej nie natrafiłam na jego książki... Cała trylogia kupiona na Allegro.
6. Studnia wstąpienia, Brandon Sanderson
7. Bohater wieków, Brandon Sanderson
8. Zamek Lorda Valentine'a, Robert Silverberg - książka była w komplecie razem z trylogią Sandersona, więc na razie stoi na półce i czeka na lepsze czasy (np. 36-godzinną dobę).

29 listopada 2011

#18 Królewska krew; Wieża elfów

Tytuł: Królewska krew; Wieża elfów
Autor: Michael J. Sullivan
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011

Już na samym wstępie byłam bardzo mile zaskoczona przez wydawnictwo Prószyński i S-ka, gdyż okazało się, że „Królewska krew; Wieża elfów” to nic innego jak dwa tomy w jednej książce. Dzięki temu zabiegowi zyskałam dwie, w gruncie rzeczy niezależne, historie. Prawda jest bowiem taka, że mimo iż na cykl „Odkrycia Riyrii” składa się sześć tomów, przynajmniej pierwsze dwa są ze sobą dość luźno powiązane i spokojnie można je przeczytać jako samodzielne powieści. W „Wieży elfów” czytelnik odnajdzie nawiązania do wcześniejszych wydarzeń, jednak są one pokrótce przypomniane, wobec czego osoba, która nieświadomie sięgnęłaby po kontynuację i tak się w niej odnajdzie. 

28 listopada 2011

#17 Statki Ziemi

Tytuł: Statki Ziemi
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011

Statki Ziemi to trzeci tom cyklu Orsona Scotta Carda "Powrót do domu". Trzeci i jak na razie najgorszy. W skrócie można by opisać tę część jako powieść drogi. Karawana idzie, idzie i idzie... Czasem zatrzymuje się na dzień, miesiąc, rok, ale zasadniczo cały czas podąża do celu, który zna jedynie Naddusza. Od chwili opuszczenia Basiliki bohaterowie oczywiście mają różne przygody, które nazwałabym po prostu sytuacjami kryzysowymi podczas wędrówki w małej grupie, ale nawet one po pewnym czasie stają się nudne i wtórne. W końcu jak długo można wysłuchiwać, kto nienawidzi Nafaia, za co i jaki to Nafai jest bezczelny? Ten z kolei ma niespożytą energię, jeśli chodzi o próby nawrócenia wszystkich wokoło, wymądrzanie się i robienie z siebie głupka (w tym samym momencie). Cóż, jeśli zamierzeniem autora było, aby główny bohater irytował czytelnika, doskonale mu się to udało...

21 listopada 2011

#16 Wezwanie Ziemi

Tytuł: Wezwanie Ziemi
Autor: Orson Scott Card
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011

Wezwanie Ziemi jest drugim tomem sagi "Powrót do domu" autorstwa znanego i szanowanego w kręgach science-fiction Orsona Scotta Carda. Pisarz ten zasłynął głównie dzięki cyklowi o Enderze, jednak nie jest to jedyna twórczość, którą ma czytelnikowi do zaoferowania. 

Akcja powieści rozgrywa się na w świecie nazywanym Harmonią, do którego to przenieśli się ludzie po zniszczeniu Ziemi. Osiedlając się zadbali również o to, by ich potomkowie nie powtórzyli błędów z przeszłości. W związku z tym zmienili ich kod genetyczny, by stali się podatni na sugestie Nadduszy - inteligentnego komputera mającego chronić ludzkość przed zagładą oraz przygotować ich powrotu na rodzimą planetę. 

19 listopada 2011

#15 Miasto szaleńców i świętych

Tytuł: Miasto szaleńców i świętych
Autor: Jeff VanderMeer
Wydawnictwo: Solaris
Rok wydania: 2008

Zobaczyłam tytuł, przeczytałam opis na LubimyCzytac.pl i stwierdziłam, że muszę przeczytać. Coś mi mówiło, że jest to książka, która idealnie wpasuje się w mój gust swoją tajemniczością i specyficznością.

Od pierwszych stron wiedziałam, że zwłaszcza drugi przymiotnik idealnie odnosi się do tej pozycji. Składa się ona bowiem z kilku niezależnych od siebie tworów, z których część ma oddzielnie naliczane strony, co mnie wybitnie frustrowało. Z pewnością był to ciekawy zabieg, ale lubię mieć świadomość, ile już przeczytałam i ile mi zostało, a tu nie miałam takiej możliwości.

12 listopada 2011

#14 Bojowa pieśń tygrysicy

Tytuł: Bojowa pieśń tygrysicy
Autor: Amy Chua
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011

Bojowej pieśni tygrysicy nie można do końca nazwać autobiografią, chociaż nie można również określić jej mianem pamiętnika, przedstawia bowiem kilkanaście lat z życia Amy Chua i to nie do końca w sposób chronologiczny. Autorka przedstawia nam siebie jako chińską matkę prezentującą chiński model wychowania w liberalnej Ameryce. Jest on całkowicie odmienny od tzw. zachodniego modelu i niejedną osobę może przerazić lub przynajmniej odrzucić. Amy Chua doskonale zdaje sobie z tego sprawę, a mimo to zdecydowała się napisać w swojej książce, jak wychowywała dwie córki - Sophię i Lulu.

8 listopada 2011

Wyniki konkursu!

Bardzo dziękuję wszystkim za udział w konkursie i niezmiernie mi miło, że zgłosiło się tyle osób. Prawdę powiedziawszy spodziewałam się znacznie mniejszej frekwencji, więc zaskoczyliście mnie w pozytywny sposób :)
Cieszę się również, że tyle osób odpowiedziało na dodatkowe pytanie. Niektóre z Waszych wypowiedzi były naprawdę niezwykłe i wcale się nie dziwię, że chcielibyście ponownie przeżyć te wszystkie chwile, o których pisaliście.

Ale pewnie chcielibyście znać wyniki, więc przechodzę już do sedna. Jako że mój aparat został w Toruniu, nie będzie karteczek ani zdjęć. Zamiast tego los zostanie wyciągnięty z kapelusza (podziękowania dla Fenrira :) ). Jeśli ktoś jest ciekawy, dlaczego czasami pojawiają się "2" przy nickach, to odpowiedź jest prosta. Są to Wasze dodatkowe losy za odpowiedzi na pytanie konkursowe.

#13 Pamięć Ziemi

Tytuł: Pamięć Ziemi
Autor: Orson Scott Card
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011

Orsona Scotta Carda nie trzeba przedstawiać, w końcu twórczość tego pisarza zna prawdopodobnie każdy fan science-fiction, chociażby z jego najpopularniejszego cyklu o Enderze. Dlatego też od razu przejdę do dalej.

Zabierałam się za tę książkę bez jakichś większych pomysłów i przewidywań - ot, nazwisko autora mówiło samo za siebie, co powinnam znaleźć na stronach. Świat wykreowany przez Carda jak zwykle powala - jest genialny i bardzo tajemniczy - natomiast postaci są niestety na wskroś przeciętne (poza paroma wyjątkami), a niektóre wręcz nudne.

26 października 2011

Wygrywajka u Wiedźmy

Niestety trochę później niż planowałam, ale mam dla Was konkurs. Z jakiej okazji? Przede wszystkim przebiłam się przez liczbę 1000 wejść oraz 150 komentarzy, co uważam za spory sukces, nie sądziłam bowiem, że w ogóle tak długo wytrzymam. Poza tym w związku z moimi (na szczęście już minionymi) urodzinami uznałam, że dla odmiany to ja zrobię komuś niespodziankę.

W związku z tym mam dla Was książkę Charlesa Yu pt. "Jak przeżyć w fantastycznonaukowym wszechświecie". Recenzowałam ją dla serwisu nakanapie.pl, a teraz wygrałam kolejną w konkursie księgarni Selkar, wobec czego powędruje ona do nowego właściciela. Zaznaczam od razu, że w środku jest informacja o tym, że to darmowy egzemplarz Selkara. Ach, no i zakładka jest w komplecie ;-)

17 października 2011

Stosisko nr 2

Przyszedł czas na kolejny książkowy stosik. Większości tych pozycji, o dziwo, nawet nie kupowałam, w dodatku liczę na to, że w najbliższych dniach pojawią się kolejne. Mimo wszystko nie zmienia to faktu, że dopadła mnie mania kupowania i jest to złe, bardzo ZŁE! Nie stać mnie na książki, które bym chciała mieć, ba!, nie mam nawet czasu, żeby je wszystkie przeczytać, a jednak włącza mi się okropne zbieractwo (bo przecież tak ładnie wyglądają na półce).

Ale jak wszystko dobrze pójdzie, to wkrótce będę miała dla Was niespodziankę (mam nadzieję, że już w ten czwartek).

8 października 2011

#12 Słońce Słońc

Tytuł: Słońce Słońc
Autor: Karl Shroeder
Wydawnictwo: ArsMachina
Rok wydania: 2011

Słyszałam o tej książce wiele dobrego, więc gdy udało mi się wygrać ją w konkursie, byłam zachwycona. Z niecierpliwością czekałam na przesyłkę i z zapałem zabrałam się do czytania. Nie zawiodłam się.

Hayden Griffin poszukuje zemsty na ludziach, którzy przed laty przyczynili się do śmierci jego rodziców. Odczuwa ogromną nienawiść do całego państwa Slipstreamu, ze szczególnym uwzględnieniem admirała Fanninga, który bezpośrednio przyczynił się do zniszczenia słońca budowanego dla Aerie. Hayden jest gotów poświęcić bardzo wiele, byle tylko móc zabić admirała, kiedy jednak przez przypadek zostaje wplątany w tajemniczą misję mającą całkowicie odmienić losy Slipstreamu, musi zdecydować, czy ważniejsza jest zemsta, życie przyjaciół, czy może wierność Ruchowi Oporu.

4 października 2011

#11 Szamanka od umarlaków

Tytuł: Szamanka od umarlaków
Autor: Martyna Raduchowska
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: 2011

Właściwie nie wiem, co tak przykuło moją uwagę w tej książce. Myślę, że tytuł i okładka, bo opisu nawet nigdy nie przeczytałam w całości. Ot, po prostu naszła mnie wielka ochota, żeby wziąć ten twór Fabryki Słów w swoje łapki. Zdarza się. Miałam szczęście, bo moją współlokatorkę również oczarował tytuł i zdecydowała się na zakup. Jak można się domyślić, książka szybko zmieniła docelową półkę i znalazła się u mnie, gdzie została przeczytana w jeden dzień. I co tu dużo mówić... Mój zachwyt prysł równie szybko, jak się pojawił.

2 października 2011

#10 Siewca Wojny

Tytuł: Siewca Wojny
Autor: Brandon Sanderson
Wydawnictwo: MAG
Rok wydania: 2010

Tak naprawdę Siewca Wojny był strzałem w ciemno. Przeczytałam opis na LubimyCzytać i nawet nie sprawdzając żadnych recenzji wybrałam właśnie tę książkę przy internetowych zakupach w Empiku. I jestem niezwykle zadowolona ze swojej decyzji! Dostałam przemyślaną, ciekawą oraz tajemniczą historię okraszoną dawką dobrego humoru. Dodajmy do tego groźbę wojny, różnorodność bohaterów, mnogość ich charakterów i często zaskakujące zachowania, a mamy względny obraz tego, jak został napisany Siewca Wojny. Ale przejdźmy do konkretów...

23 września 2011

Stosik nr 1

No i nadszedł czas na dodanie pierwszego stosiku. Do tej pory jakoś się przed tym wzbraniałam, sama nie wiem dlaczego. Przypuszczam, że pośrednio wynikało to z faktu, że zawsze czekałam jeszcze na jakąś opóźnioną przesyłkę od listonosza (dzisiaj też liczyłam na jego wizytę i się nie doczekałam) albo akurat nie miałam możliwości sfotografowania stosiku.

Odkąd tutaj piszę, kilka książek zdążyło już pojawić się u mnie na półce w ten, czy inny sposób, jednak dzisiaj chciałabym przedstawić moje najnowsze nabytki.
No to do rzeczy:


22 września 2011

#9 Jak przeżyć w fantastycznonaukowym wszechświecie

Tytuł: Jak przeżyć w fantastycznonaukowym wszechświecie
Autor: Charles Yu
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011

Książka od razu przykuła moją uwagę okładką. Budziki ze skrzydłami nietoperzy, latające klepsydry i ten zegar z obrazów Salvadora Dalego przebity włócznią. Już od pierwszych chwil wiadomo, że fabuła ma coś wspólnego z czasem, a może nawet z próbą podporządkowania go sobie (zabiciem czasu?). Następnie spojrzałam na tytuł i zaświtała mi w głowie przelotna myśl, że nie będzie tak łatwo. Jak się później okazało... Nie było.

16 września 2011

#8 Z ciemnością jej do twarzy

Tytuł: Z ciemnością jej do twarzy
Autor: Kelly Keaton
Wydawnictwo: Znak emotikon
Rok wydania: 2011

Przeczytałam opis na okładce i stwierdziłam, że warto będzie odprężyć się przy literaturze młodzieżowej. Tym bardziej, że rozrywka zapowiadała się na całkiem wysokim poziomie, w dodatku obiecano mi odwołania do mitologii greckiej. Jako że zawsze się tym interesowałam uznałam, że nie zaszkodzi sprawdzić, co Kelly Keaton ma do zaoferowania.

Od razu przyznam, że tego się nie spodziewałam - w pozytywnym znaczeniu tego określenia. Autorka nie przedstawiła kolejnej arcy mdłej i nudnej historyjki rodem z romansu dla młodzieży. Owszem, jest ckliwy i przesłodzony wątek miłosny, ale to akurat mnie nie zdziwiło. Muszę również przyznać, że w stosunku do całokształtu fabuły da się przełknąć tę "gulę" młodzieńczego uczucia.

13 września 2011

#7 Tabu

Tytuł: Tabu
Autor: Casey Hill
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011

Książka sama trafiła w moje ręce, nie wypadało więc odmówić jej możliwości przeczytania. Zaczęłam od opisu na tylnej części okładki i stwierdziłam, że kupuję ten temat. Jako że śledczy sądowy (którym jest główna bohaterka) stoi na osi zawodów dość blisko mojej potencjalnej ścieżki kariery, postanowiłam sprawdzić, co autor ma do zaoferowania.

Przy tym wszystkim słowo "autor" jest użyte nieco na wyrost, gdyż Casey Hill jest pseudonimem literackim irlandzkiego małżeństwa, które zadebiutowało tym thrillerem. Książkę zadedykowali swojej córce Carrie (nie wiem, czy chciałabym dedykować maluchowi akurat ten gatunek literacki, ale co kto lubi). Nie zdradzę również, czym jest tytułowe tabu, ale w trakcie czytania książki radzę zastanowić się nad tym zagadnieniem, gdyż niesie ze sobą ważne i trudne problemy.

9 września 2011

#6 Duma i uprzedzenie

Tytuł: Duma i uprzedzenie
Autor: Jane Austen
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2006

Duma i uprzedzenie jest jedną z pierwszych powieści społeczno-obyczajowych i zarazem najbardziej znaną książką Jane Austen. Wciąż pozostaje również w czołówce najchętniej czytanych historii w Wielkiej Brytanii, wstyd więc przyznać, że dopiero teraz po nią sięgnęłam. Przyznaję jednak bez bicia, że XVIII-wieczne romanse nie pozostają w centrum mojego zainteresowania. Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać jedynie, że wielokrotnie oglądałam film, więc fabuła nie była mi obca.

7 września 2011

#5 Tropiciel

Tytuł: Tropiciel
Autor: Orson Scott Card
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011

Orson Scott Card jest jednym z moich ulubionych pisarzy, nikogo nie powinno więc dziwić, że sięgnęłam po tę lekturę. Liczyłam, że ponownie zagłębię się w doskonale wykreowanym świecie, wśród bogatych emocjonalnie postaci, które nie będą miały łatwego życia. Miałam również nadzieję spotkać się z licznymi trudnościami, które sprawią bohaterom nie lada problemy. I tu mam niestety mieszane uczucia. Z jednej strony owszem, świat jest zupełnie nowy, postaci nietuzinkowe, a problemy wręcz przepychają się w kolejce, by zyskać pierwszeństwo w podkładaniu im kłód pod nogi, z drugiej jednak nie czułam stylu Carda. Nic a nic. Książkę mógłby równie dobrze napisać inny autor i nie odczułabym zmiany nazwiska na okładce. Nie twierdzę, że powieść jest zła, bo nie jest - wręcz przeciwnie, ale nie jest to historia spisana sposobem, który tak bardzo urzekł mnie w twórczości Orsona Scotta Carda.

22 sierpnia 2011

#4 Dworzec Perdido

Tytuł: Dworzec Perdido
Autor: China Miéville
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2003

Dworzec Perdido był dla mnie czymś niezwykłym i nowym. Nie chodzi tu wyłącznie o fakt, iż jest to pierwsza książka Chiny Miéville'a, z którą się zetknęłam ani nawet nie to, że po raz pierwszy sięgnęłam po tak mocno przesiąkniętą steampunkową parą i olejem lekturę. Opowieść wzbudziła we mnie szereg sprzecznych emocji i przyznaję, że mimo wciągającej fabuły, musiałam robić długie przerwy na przetrawienie niektórych elementów. Zdecydowanie nie jest to książka, którą można pochłonąć na raz, chociażby ze względu na jej ponury, chwilami wręcz dość makabryczny wydźwięk. Niestety mam bardzo plastyczną wyobraźnię - niejednokrotnie przeklinałam ją czytając o niektórych rodzajach przetworzeń. Były okrutne, nieludzkie i zwyczajnie chore.

18 sierpnia 2011

#3 Inne pieśni

Tytuł: Inne pieśni
Autor: Jacek Dukaj
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2008

Czym jest Forma? Co sprawiło, że jesteśmy tacy, jacy jesteśmy? Kto uformował takich, a nie innych Nas?
Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w Innych pieśniach. Jest to bowiem przewrotna opowieść uzmysławiająca nam, że zabawa w kameleona zmieniającego kolor w zależności od otoczenia nie jest niczym niezwykłym, a zmienianie masek odbywa się w sposób jak najbardziej logiczny.

15 sierpnia 2011

Święto Wojska Polskiego

Dzisiaj, 15 sierpnia, jest święto Wojska Polskiego i w związku z tym toruńska jednostka artyleryjska pozwoliła cywilom bezkarnie wejść na jej teren. Nie mogę powiedzieć, żebym czuła się jak Alicja przechodząca na drugą stronę lustra, jednak zawsze było to coś ciekawszego od szarej codzienności. Z tej też okazji kilka zdjęć z wycieczki.



1 sierpnia 2011

#2 Gringo wśród dzikich plemion


Tytuł: Gringo wśród dzikich plemion
Autor: Wojciech Cejrowski
Wydawnictwo: Poznaj świat
Rok wydania: 2006

Wojciecha Cejrowskiego znają chyba wszyscy i wątpię, żeby ktokolwiek przeszedł obok niego obojętnie. Nie tylko ze względu na hawajską koszulę, krótkie spodenki i bose stopy, które są niejako jego znakiem rozpoznawczym (powiedziałabym nawet, że to jego najmniejszy "problem"). Jest to człowiek kontrowersyjny, niejednokrotnie uszczypliwy, o bardzo ciętym języku, który notabene kilkukrotnie uratował mu życie i bardzo mocno określonych poglądach. Co więcej - nie boi się o nich mówić.

29 lipca 2011

#1 Psychotronik

Tytuł: Psychotronik
Autor: Joan D. Vinge
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 1997

Od dłuższego czasu zabierałam się za tę książkę i zawsze znajdywałam coś innego do czytania. Pytanie tylko dlaczego?  Przecież uwielbiam space-operę, uważam Joan D. Vinge za jedną z najlepszych pisarek tego gatunku, a Nową Fantastykę za źródło, które idealnie trafia w mój gust. Powód był całkiem prozaiczny. Obawiałam się, że powtórzę swój błąd* i zanurzę się w świat space-opera na kolejnych kilka lat, jak to miało już kiedyś miejsce na przestrzeni gimnazjum i liceum. W tamtym okresie poza pojedynczymi lekturami szkolnymi naprawdę rzadko która książka nie należała do tego gatunku. Bałam się ponownie wpaść w nałóg.
Tym razem jednak przetrwałam.

28 lipca 2011

Fenomenalny Toruń

Pomnik Kopernika. Toruń, 3.05.2011
Słów kilka o Toruniu.
Miasto przemysłowe, studenckie i turystyczne.

Toruń jest miastem nietuzinkowym i trudno o drugie takie w całej Polsce.  Ma niesamowity klimat, którego nie da się porównać do niczego innego. Z jednej strony jest całkiem spore (notabene wciąż rozszerza swoje granice administracyjne), a z drugiej idąc ulicami toruńskiej starówki zawsze zobaczy się znajomą twarz. Człowiek naprawdę może poczuć się jak w domu, uśmiechnąć do mijanej osoby i nie jest tylko jedną z wielu, anonimowych postaci, jednym z duchów sunących ulicami, gdzie wszyscy są sobie obcy.

Wiedźmowej głowologii początek

Toruński gołąb (3.05.2011)
Zacznę wprost - nie wiem jak to będzie, nie wiem, czym to dokładnie będzie ani czy to w ogóle będzie. Istne scio me nihil scire. Tak naprawdę nie wiem nawet czy kiedykolwiek wyjdę poza tego jednego posta. Nie wiem, czy będę dodawać zdjęcia, pisać recenzje książek, czy krytykować filmy. Może wszystkiego po trochu.

Skąd w ogóle wziął się pomysł? Ostatnio naszła mnie kolejna pusta, zasadniczo nic nieznacząca, wena twórcza. I od tej pory dobija się do mnie uporczywa myśl – a może by jednak spróbować? Zacząć więcej pisać, coś sensownego, coś… dłuższego. Zacząć pisać cokolwiek. Wkrótce zapewne znowu to zostawię, jak wszystko inne. W końcu czego można się spodziewać po takim słomianym zapale jak mój. Ale kusi. Nie ukrywam, że kusi coraz mocniej. 

A jako że typową cechą ludzką, jak i wiedźmową jest próbować, nawet jeśli później miałoby to oznaczać żal - no to próbuję ;-)