25 maja 2022

Cały ten czas, Hania Czaban

Zacznę trochę od czapy, bo od informacji o autorce. Hania Czaban jest nastolatką. Jeśli w gimnazjum czy liceum pisaliście coś do szuflady, to przypomnijcie sobie, jaki to miało poziom (tylko tak obiektywnie!) i odpowiedzcie sobie na pytanie, czy cokolwiek dokończyliście. A teraz zestawcie to z faktem, że młoda dziewczyna nie tylko napisała całą powieść, ale w dodatku zdecydowała się na science fiction. Młodzieżowe, ale jednak. I weźcie pod uwagę, że ktoś tę jej książkę postanowił wydać! Już samo to zasługuje na ogromne brawa. Ale żeby nie było, że chwalę autorkę, a nie jej powieść, to przejdźmy do konkretów.

„Cały ten czas” zainteresował mnie już na etapie opisu: „Wejdź do świata, w którym od pięciu tysięcy czterystu sześćdziesięciu dziewięciu dni jest 21 czerwca 2106 roku. Każdego wieczoru podczas gwałtownej Burzy czas cofa się o dobę”. Czy to nie brzmi fascynująco? Wystarczyły dwa zdania, żeby w głowie zaroiło mi się od pytań i spekulacji. A to prosta droga do tego, żeby przeczytać całą książkę.

16 maja 2022

Awantura w salonie gier, Brandon Mull

Dzisiaj będzie krótko, bo tradycyjnie trudno pisać o kolejnych tomach bez spoilerów. „Awantura w salonie gier” to drugi tom cyklu „Wojna cukierkowa” autorstwa Brandona Mulla. Wracamy w nim do bohaterów znanych z pierwszej części i ponownie towarzyszymy w odkrywaniu magicznego świata. Tym razem całość kręci się wokół salonu gier i tajemniczych pieczątek, które można wymienić za horrendalnie dużą liczbę wygranych kuponów. W co tym razem wplątali się Nate, Summer, Trevor, Gołąb i… Lindy?

Nie chcę wchodzić za bardzo w fabułę, żeby nie zdradzić zbyt wiele z pierwszego tomu, dlatego powiem tylko, że jeśli komuś nie odpowiadał główny trzon fabuły w „Wojnie cukierkowej”, to ta książka też mu nie podejdzie. Bo o ile w pierwszej części przyjęłam konwencję bez większych zastrzeżeń, bo dzieciaki nie znały świata i nie miały świadomości, o co toczy się gra, tak teraz już doskonale znały stawkę. A ja miałam wrażenie, że bohaterowie są starsi… i głupsi. Wplątali się w analogiczną sytuację, tyle że tym razem wiedzieli, że postępują źle, i świadomie uciszali sumienie, aby mieć szansę gdzieś kiedyś popsuć intrygę. Trochę to naciągane i męczące.

2 maja 2022

Mroźny szlak, Marcin Mortka

Będę to pisać za każdym razem, ale uwielbiam twórczość Marcina Mortki. Nic więc dziwnego, że gdy tylko na horyzoncie pojawiła się jego nowa powieść, od razu zaczęłam zacierać ręce i przygotowywać się do czytania. „Mroźny szlak” to początek nowej serii o Straceńcach Madsa Voortena. Być może niektórzy znają tego bohatera z wcześniejszych książek autora. Ja niestety nie i obawiam się, że to mogło wygenerować kilka problemów. Ale od początku.

Mads Voorten był przywódcą obu powstań i żywą legendą. Niestety podczas Drugiej Burzy przepadł, ludzie podejrzewają, że zginął. Sprawa jest jednak znacznie bardziej skomplikowana. Mads musiał ułożyć się z krasnoludami, co doprowadziło do tego, że wszyscy jego ludzie zostali uwięzieni, a on sam zmuszony do wypełnienia złożonych obietnic. Jakby tego było mało, jego śladem podąża jego dawny wróg.