Czas najwyższy, aby pochwalić się kolejnymi nabytkami książkowymi. Większość jest z początków listopada (niektóre zostały już nawet zrecenzowane), ale znalazł się też dzisiejszy, świeży nabytek :)
Idąc od góry stosu:
1. Królewska krew; Wieża elfów, Michael J. Sullivan - do recenzji od Prószyńskiego i S-ka. Recenzję można przeczytać tutaj.
2. Szaleństwo aniołów, Kate Griffin - podobnie jak kolejne dwa tomy - wygrana w konkursie na LubimyCzytac. Książka dotarła do mnie dopiero wczoraj, w przeciwieństwie do pozostałych części, które MAG wysłał wyjątkowo szybko.
3. Nocny burmistrz, Kate Griffin
4. Neonowy dwór, Kate Griffin
5. Z mgły zrodzony, Brandon Sanderson - ten autor stał się w tym roku moim szczególnym ulubieńcem i cały czas się zastanawiam, jakim cudem wcześniej nie natrafiłam na jego książki... Cała trylogia kupiona na Allegro.
6. Studnia wstąpienia, Brandon Sanderson
7. Bohater wieków, Brandon Sanderson
8. Zamek Lorda Valentine'a, Robert Silverberg - książka była w komplecie razem z trylogią Sandersona, więc na razie stoi na półce i czeka na lepsze czasy (np. 36-godzinną dobę).
Książki stojące od lewej:
1. Opowieści z Wilżyńskiej Doliny, Anna Brzezińska - dzisiejszy zakup związany z ciągłym poszukiwaniem "Ręki Oberona" po okolicznych antykwariatach.
2. Ognie Świętego Wita, Jarosław Klonowski - wygrana w konkursie na LubimyCzytac.
3. Łóżko, Antologia - wygrana w konkursie na LubimyCzytac.
4. Oko Jelenia. Drewniana Twierdza, Andrzej Pilipiuk - wygrana w konkursie urodzinowym księgarni Selkar - w środku autograf Pilipiuka :)
5. Młode Chiny, Krzysztof Kardaszewicz - kolejna wygrana w konkursie na LubimyCzytac.
Na zdjęciu zabrakło jeszcze jednej pozycji.
Statki Ziemi Orsona Scotta Carda zostały oddelegowane do domu, aby tata mógł je przeczytać. Jest to egzemplarz recenzencki od serwisu nakanapie.pl Recenzję można przeczytać tutaj.
A dlaczego stos jest wyjątkowy? Wystarczy spojrzeć na dół, gdzie przed rzędami książek spoczywa dumnie mój nowy, wspaniały Kindle, który po 1,5 miesiąca podróży z miejsca na miejsce, w końcu do mnie dotarł. Jestem nim zachwycona, ale jak widać, nie zamierzam zamieniać papierowych książek na elektroniczne - przecież zawsze jest Aurea mediocritas :)
Najgorsze jest to, że w niedzielę czeka mnie przeprowadzka. Na szczęście wywiozłam do Trójmiasta raptem kilkadziesiąt książek, z czego część porozchodziła się po znajomych, ale nie przewidziałam, że w takim tempie będą pojawiać się nowe... Brakuje mi kartonów/skrzynek/plecaków, do których mogłabym je spakować i przetransportować. Ale dam radę! :)
Wiedźma, pamiętaj, gdzie możesz zawsze oddać książki. Moje półki chętnie je przyjmą. :P
OdpowiedzUsuńCudny stos, same fajne okazy ;) Gratuluję Kindle'a, choć ja wolę jednak wersje papierowe :)
OdpowiedzUsuńśweitny stos ! :D Miłego czytania życzę :)
OdpowiedzUsuńNie cwaniakuj, Fenrirku :> Już Ty wiesz, że pod względem książek jestem strasznym skąpcem :D
OdpowiedzUsuń@Immora, wiadomo, że czytnik to nie to samo, co książka, ale jednak dużo wygodniejszy w transportowaniu. Jako że spędzam w pociągach przynajmniej ok. 30h miesięcznie, to naprawdę się cieszę, że moje plecy odczują różnicę (jak już skończę Kroniki Czarnej Kompanii, które są ciężkie jak diabli :D)
@Tristezza, dziękuję :)
Mmm "Z mgły zrodzony" i Majipoor świetnie. A do kompletu powinnaś jeszcze dołączyć "Elantris" :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury i czekam na recenzje.
Gratuluję zbiorów i tylu wygranych! Griffin mnie ciekawi w sposób szczególny, więc na wrażenia z Nocnego burmistrza czekam bardzo niecierpliwie :)
OdpowiedzUsuń@Harashiken, oj, zbieram się w sobie od urodzin, żeby iść i wykorzystać bon do Empiku, który dostałam od koleżanki własnie na zakup Elantris. Musisz mi wypominać moje lenistwo? :D
OdpowiedzUsuń@viv, dziękuję :) Trylogia Griffin nie jest pierwsza w kolejce, ale myślę, że długo też czekać nie będzie.
@Wiedźmuś, bo od tego słodzenia cukrzycy dostaniemy. ^^
OdpowiedzUsuńśliczny stos! Tyle fajnych pozycji! Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńŚwietny stos! I gratuluję tylu wygranyach na LC :))
OdpowiedzUsuńAjć, piękny stos!:)
OdpowiedzUsuńI gratuluję Kindle'a, marzenie.
Pozdrawiam
Bardzo ciekawy i okazały zbiór :)
OdpowiedzUsuńW każdym razie mam pytanie- po jakim czasie doszły Ci nagrody z LC? Bo ja czytam na "Mroczne szaleństwo" już z miesiąc...Nie wspominając o audiobooku ^^
Szaleństwo Aniołów miałam swego czasu nawet na półce, ale jeszcze nie przeczytałam. Zainteresowała mnie podobieństwo do Nocnego Patrolu ;)
OdpowiedzUsuńStosik cudo! A szczególnie to cudeńko na dole ;)
Miłego czasu z lekturą tradycyjną i e-bookową
Pozdrawiam!
Wiele interesujących pozycji - obyś miała czas na ich czytanie :) Ich oraz tych ebooków z czytnika xD
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wyjątkowy i taaaki duży!
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych książek,czekam na ich recenzję;D
I życzę Ci miłego czytania;*
Zazdroszczę i jednocześnie gratuluję tylu wygranych. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
@BlackFairy, to zależy - niektóre przychodzą bardzo szybko, inne potrafią dotrzeć po 2 miesiącach. Wszystko przez to, że po wygranej Monika przekazuje nasze dane wydawnictwu i dopiero ono wysyła książki. A ten proces trochę trwa. Jeśli się martwisz, że przesyłka zaginęła, to napisz PW do Moniki lub zapytaj bezpośrednio w temacie czy coś wiadomo na temat wysyłki. Mam nadzieję, że książka wkrótce już znajdzie się w Twoich rękach :)
OdpowiedzUsuńSpory stos ;)
OdpowiedzUsuńToruń porzucasz? Jak tak można?
A skąd! Jeśli tylko będę miała możliwość, w czerwcu wracam na stałe do Torunia. Po prostu studiuję w Gdańsku, więc obecnie mieszkam w Gdyni, a przeprowadzam się do Sopotu ;-)
OdpowiedzUsuńNo tak i wszystko jasne! Przecież to było takie oczywiste :P
OdpowiedzUsuńHarashiken gdzie ci to było oczywiste?
OdpowiedzUsuńJak pamiętam Wiedźma studiowała psychologie w Bydgoszczy. Gdańsk ładne miasto ale z Sopotu to kawałek drogi będziesz mieć. Pozdrawiam ;)
Hmm pomyślmy, czyż mogłaby to być ironia? Hmm... nie no skąd, ja i ironia? To niemożliwe ^^
OdpowiedzUsuńNigdy nie studiowałam w Bydgoszczy, ba!, nigdy nie miałam nawet takiego zamiaru :) Piąty rok studiuję na UG. Z Sopotu na moją uczelnię jest max. 13 minut kolejką (plus dojście do i z kolejki), więc to nie jest daleko. Teraz mieszkam w Gdyni, czyli stricte jeszcze dalej, a i tak wychodzę na uczelnię mniej więcej pół godziny przed rozpoczęciem zajęć.
OdpowiedzUsuńHarashiken, uwielbiam Cię :D
... to ja na uczelnię z Łodzi do Łodzi jadę ponad pół godziny ^^
OdpowiedzUsuńEee... ale za co?
Kindle'a paskudnie zazdroszczę, ale tknęło mnie coś innego... coś Ty zrobiła żeby zostać recenzentką Prószyńskiego? XD
OdpowiedzUsuń