5 listopada 2017

Podsumowanie miesiąca: październik 2017

Wiedźmowa głowologia, recenzje książek, Neil Gaiman, Adrian Tchaikovsky, Ian Tregillis, Dariusz Rosiak, Alwyn Hamilton

Podsumowanie miesiąca zacznę tradycyjnie: nawet nie wiem, kiedy minął mi październik. Z czytaniem było przeciętnie, ale całkiem sporo działo się w kwestiach okołczytelniczych: miałam urodziny, co niedługo zobrazuje październikowy stos książkowy i przygotowałam wyzwanie, które jak na razie ma się bardzo dobrze (i mam nadzieję, że tak zostanie). Udało mi się też nawiązać nową współpracę recenzencką, ale niech nazwa wydawnictwa na razie pozostanie moją słodką tajemnicą ;) Generalnie jestem nią zachwycona i bardzo, bardzo, bardzo się z niej cieszę ;)

W październiku przeczytałam sześć książek, co jest przeciętnym wynikiem w zestawieniu z moimi „osiągami” z poprzednich miesięcy, ale dalej plasuje się ponad normą, którą chciałam utrzymywać, więc jestem zadowolona. 

Październikowe lektury:
  1. Księga cmentarna, Neil Gaiman
  2. Dzieci czasu, Adrian Tchaikovsky
  3. Wyzwolenie, Ian Tregillis 
  4. Biało-czerwony. Tajemnica Sat-Okha, Dariusz Rosiak
  5. Buntowniczka z pustyni, Alwyn Hamilton
  6. Zdrajca tronu, Alwyn Hamilton

Jak zwykle zestawienie zostało zdominowane przez fantastykę i obcojęzycznych autorów. Jedyny wyjątek stanowi biografio-reportaż o polskim Indianinie, który w dodatku nie wypadł zbyt dobrze. Chociaż na upartego mogłabym przytoczyć jeszcze dwie pozycje z polskimi akcentami. W końcu Adrian Tchaikovsky to tak naprawdę Adrian Czajkowski, urodzony w Wielkiej Brytanii syn polskich emigrantów, który stworzył pseudonim artystyczny, aby ludziom łatwiej wymawiało się jego nazwisko. Z kolei w Księdze cmentarnej jedna ze scen rozgrywa się w Krakowie – naciągane, ale jest!

Najlepsza książka... Księga cmentarna/Dzieci czasu
Najgorsza książka... Biało-czerwony. Tajemnica Sat-Okha
Największe zaskoczenie... Dzieci czasu
Największe rozczarowanie... Biało-czerwony. Tajemnica Sat-Okha

Nie umiem zdecydować, czy bardziej podobała mi się Księga cmentarna, czy może jednak Dzieci czasu. Są to dwie zupełnie różne powieści, a jednak obie mają w sobie coś, co sprawiło, że z przyjemnością zagłębiałam się w obie historie. Książka Gaimana jest urocza i naprawdę mądra, z kolei SF w wykonaniu Tchaikovsky'ego porywa oraz zachwyca kreatywnością i inteligencją autora. Sam pomysł stworzenia z pająków inteligentnej rasy jest tak zaskakujący, że książka bez najmniejszych wątpliwości zdobyła laur „największego zaskoczenia”. 

Niestety zawiodłam się na reportażu/biografii Sat-Okha, ponieważ spodziewałam się czegoś barwnego jak cała postać polskiego Indianina, a dostałam nudne, chaotyczne zestawienie dat i wzajemnie wykluczających się szczegółów. Brakowało mi polotu i pomysłu na to, jak przedstawić historię Supłatowicza. Szkoda, bo z pewnością był potencjał i były możliwości.

W październiku zakończyłam też przygodę z Wojnami Alchemicznymi i chociaż Wyzwolenie nie było wielkim odkryciem tego miesiąca i wypadło słabiej niż drugi tom, to nadal jest to solidne zakończenie trylogii, którą spokojnie mogę polecić (nawet jeśli początki były trudne).

Ostatecznie skusiłam się też na debiutancką powieść Alwyn Hamilton oraz jej kontynuację – Zdrajcę tronu. Buntowniczka z pustyni mile mnie zaskoczyła, jako że Hamilton miała pomysł i koncepcję na rozwój fabuły i postaci, a co równie istotne – potrafiła wprowadzić plany w życie. Podoba mi się, że autorka bawi się stereotypami i bez skrupułów je niszczy, dzięki czemu dodaje powieści świeżości. Do tego pisze z sensem, ma zgrabny styl i w ciekawy sposób rozwija historię. Nawet jeśli główna bohaterka jest irytująca, a książka ma kilka wad i bubli, to ostatecznie jest to zaskakująco przyjemna lektura. A Zdrajca tronu jest jeszcze lepszy. Ba, pod pewnymi względami dużo lepszy, więc z pewnością sięgnę po kolejny tom.

I na koniec kilka statystyk:

Liczba przeczytanych książek: 6
Liczba przeczytanych stron: 2421
Średnia liczba przeczytanych stron: 78
Liczba napisanych postów: 9
Liczba napisanych recenzji: 5

Oprócz recenzji w październiku pojawiły się też dwa posty okołoksiążkowe – pierwszy  powstał z okazji piątku 13-ego i przedstawiał 7 największych pechowców w literaturze, a drugi opisywał pięć propozycji strojów halloweenowych zainspirowanych postaciami z literatury.

No i 30 października ruszyło wyzwanie czytelnicze #książkowyalfabet! Jak na razie uczestnikom świetnie idzie i myślę, że wszyscy dobrze się bawimy, chociaż niesamowicie frustruje mnie fakt, że jeszcze nie zrobiłam zdjęcia, na którym umieściłabym wszystkie książki. Wiecznie o czymś zapominam. Pół biedy, gdy jest to tylko jedna pozycja, ale gdy robi się z tego pięć czy sześć książek, to już boli. Tak czy siak na razie jest fajnie, chociaż mam już pewne wnioski, np. następnym razem nie będę robić wyzwania jesienią, gdy tak trudno o dobre światło na zdjęcia. Czego by nie mówić, przy sztucznym oświetleniu już nie wyglądają tak ładnie. Gdyby ktoś jeszcze był zainteresowany dołączeniem lub po prostu chciałby zobaczyć dotychczasowe efekty zabawy, to zapraszam ;) Sprawdźcie #książkowyalfabet na Instagramie i Facebooku ;)

A Wam jak minął październik? Jesteście usatysfakcjonowani liczbą przeczytanych książek? Możecie mi coś polecić albo kategorycznie odradzić? Dajcie znać!

26 komentarzy:

  1. Nie przejmuj się, ja też tak mam, zawsze zapominam o jakiejś książce (czy raczej książkach) przy robieniu zdjęcia. Zaobserwowałam, że niemal wszyscy uczestnicy tak mają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwotny plan był taki, żeby wybierać tylko jedną, wybraną książkę, ale potem pomyślałam, że jak szaleć to szaleć i robić porządne stosy. No więc cierpię z braku spostrzegawczości :D

      Usuń
  2. Gratuluję tak dobrego (jak dla mnie) wyniku :)

    https://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Calkiem dobry wyniki i ciekawe książki w zestawieniu! Mi bardzo podobała się "Buntowniczka z pustyni" 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Buntowniczka Ci się podobała, to koniecznie przeczytaj Zdrajcę tronu. Wypada jeszcze lepiej ;)

      Usuń
  4. Bardzo ładny wynik i gratuluję. Życzę zaczytanego miesiąca i serdecznie pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Podsumowanie bardzo mi się podobało, chociaż przyznaję, że nie czytałam żadnej z wymienionych pozycji :'C To zestawienie jest na szczęście na tyle pomocne, że już wiem do czego sięgnąć, aby się nie rozczarować. Dziękuję za to!
    Zapraszam na kilka recenzji Jeżyków na http://zaczytanejeze.blogspot.com/
    Kot

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam pomóc i mam nadzieję, że Twoje wrażenia pokryją się z moimi :)

      Usuń
  6. Tak, zdjęcia robi się teraz fatalnie. A ja dodatkowo mam straszny, instagramowy kryzys i nie mogę się z niego wygrzebać. Nie podobają mi się moje zdjęcia, próbuję zmienić tło, ale żadne mi nie pasuje, i w ogóle kicha :(
    W każdym razie gratuluję wyniku :) Też mam 6 książek na koncie. Za Księgę Cmentarną w końcu się nie wzięłam... Mechanicznego będę czytać, jak już skończony, ale nie wiem, czy jeszcze w tym roku. Za Buntowniczke natomiast nie mam zamiaru się brać :)
    Udanego listopada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już miałam totalnego lenia, to po prostu robiłam zdjęcia komórką w myśl zasady: "pff, z braku światła i tak nie będzie dużo gorzej" :D Mój instagramowy kryzys ciągnie się odkąd założyłam konto (a nawet jeszcze wcześniej, bo nigdy nie lubiłam robić zdjęć książkom), ale jakoś staram się go zwalczać. Powoli, do przodu. Ze stylem wciąż trochę kombinuję, bo widzę, że to, co początkowo mi się podobało, niekoniecznie się sprawdza.

      Ale za Księgę cmentarną, to weź się jeszcze w tym roku :> Jest dobra pora roku na taką historię :D A Buntowniczka naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła, wiesz?

      Usuń
  7. Niezły wynik! :) Kusisz ta Księgą cmentarną, zwłaszcza pisząc że to najlepsza książka w minionym miesiącu. U mnie leży od premiery i nie mogę się za nią zabrać, w pierwszej kolejności są Amerykańscy bogowie bo chciałabym w końcu obejrzeć serial! ;)

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kuszę, kuszę, bo naprawdę bardzo mi się podobała :D Obejrzałam kilka odcinków serialu i jakoś nie mój styl chyba. Może kiedyś obejrzę do końca, ale szału nie ma.

      Usuń
  8. Najważniejsze to być zadowolonym ze swojego wyniku. Mi też bardzo dobrze poszło. Zaczytanego listopada! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę :) Gratuluję i również życzę powodzenia :)

      Usuń
  9. Dobrze, że ta Buntowniczka jednak Ci się podobala, miałabym wyrzuty sumienia :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzy książki z Twojej listy mam w bliższych lub dalszych planach - "Wyzwolenie", "Dzieci czasu" oraz "Księgę cmentarną". Jeśli chodzi o Gaimana to mam za sobą dwie jego książki "Chłopaków Anansiego" oraz "Nigdziebądź" i muszę przyznać, że obie mi się podobały, ale szału nie było. W następnej kolejności zapewne będę polowała na "Amerykańskich bogów", ale na "Księgę cmentarną" też przyjdzie czas. Mam nadzieję, że któraś w końcu mnie zachwyci.
    Gratuluję wyników, nowej tajemniczej współpracy i życzę Ci powodzenia w najbliższych tygodniach :)
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to mi Chłopaki Anansiego bardzo przypadły do gustu. Zresztą tak samo jak Księga cmentarna.

      Dziękuję :)

      Usuń
  11. Gratuluje wyników! :) Ja niestety nie mam obecnie tyle czasu ile bym chciała miec na czytanie ksiazek. Studia pochlaniaja duzo czasu, na szczescie to juz ostatni rok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Na studiach też czytałam mniej, chociaż z perspektywy czasu wiem, że miałam dużo więcej czasu i to było zwykłe lenistwo (przynajmniej w moim przypadku).

      Usuń
  12. ooo Księga Cmentarna to jak i u mnie!
    Buntowniczkę czytałam już dawno a Zdrajca tronu jeszcze przede mna :)
    I zdecydowanie zgadzam się co do wyboru najlepszej ksiażki miesiąca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak Twoje wrażenia z tych lektur? Bo ja jestem zadowolona.
      Cieszę się :)

      Usuń
  13. Buntowniczkę z pustyni także czytałam w październiku :) A Zdrajcę tronu zacznę na dniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie daj znać jak wrażenia z lektury ;)

      Usuń