6 czerwca 2018

Z ostatniej chwili: czerwcowe promocje prowadzą do kataklizmu!


Uwaga! Wiadomości z ostatniej chwili! Czerwcowe promocje doprowadziły do wybuchów szaleństwa w kilku miastach! Ludzie nie potrafią pohamować zapędów zakupowych i wrzucają kolejne książki do koszyków, mimo to dostajemy komunikaty, że magazyny dalej są pełne. To grozi kataklizmem na wielką skalę! Ku przerażeniu Głównego Urzędu Statystycznego poziom czytelnictwa sukcesywnie wzrasta i psuje wszystkie misternie przygotowane analizy. Jakby tego było mało, ludzie stają się coraz inteligentniejsi i zaczynają wyrażać swoje zdanie. Zaczynają dyskutować! To jakiś horror! DYSKUTUJĄ! Rozmawiają... I to nie tylko o książkach. W tym całym zamieszaniu nikt nie myśli o listonoszach i ich kręgosłupach. No bo kto to wszystko przyniesie narwanym maniakom kupowania książek? A to z kolei doprowadzi do wydłużenia, już i tak długich, kolejek do lekarzy. Przyjrzyjmy się bliżej zaistniałej tragedii, żebyśmy mogli określić skalę przedsięwzięcia.

Głównym winowajcą jest recydywistka na rynku promocji książkowych, niejaka Tania K. Jest niebezpieczna, a nasz dziennikarz śledczy donosi, że na czerwiec przygotowała aż trzy promocje w terminach:
  • 6–12 czerwca,
  • 13–19 czerwca,
  • 20–26 czerwca.

Pierwsza promocja rozchodzi się po czytelniczej sferze z prędkością światła, a kolejni książkomaniacy przekazują sobie podekscytowanym głosem nieprawdopodobne informacje: 


Druga promocja sprawia, że specjaliści z branży wydawniczej i księgarnianej łapią się za głowy (lub za serca w reakcji przedzawałowej). Już od 13 czerwca ilość będzie miała równie duże znaczenie, co jakość. Sprawa jest banalnie prosta, a przy tym zupełnie niespotykana: Kupuj więcej, płać mniej!

Ostatnia promocja, która rusza 20 czerwca, jest spełnieniem marzeń każdego ucznia, studenta i miłośnika nowości. Oczywiście mowa o akcji: Książka na lato – nowości, bestsellery, zapowiedzi. Możecie spodziewać się wielu fascynujących i świeżutkich tytułów.

Przyznajcie się, świerzbią was palce, dłonie się pocą, a serce bije jak szalone, gdy pomyślicie o tych wszystkich książkach, które moglibyście mieć, gdybyście tylko skorzystali z tych promocji? No cóż... Świat już i tak przepadł, epidemia za bardzo się rozrosła, więc prosimy tylko o jedno: uważajcie, by nie zginąć straszną śmiercią – przygnieceni stosem książek!

2 komentarze:

  1. Promocja to dobra rzecz, zwłaszcza mając na uwadze fakt, że nasze społeczeństwo niewiele czyta. Mnie jako fana e booków interesuje spadek ich cen - w formie elektronicznej bowiem są równie drogie, jak w papierowej. Pozdrawiam serdecznie nocną porą !

    OdpowiedzUsuń
  2. O mateczko, dlaczego znowu mi to robią? :<
    Miałam już nic w tym miesiącu nie kupować... ;d

    Pozdrawiam!
    Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania egzemplarz książki pt. “Dom węży”!

    OdpowiedzUsuń