28 lipca 2017

Wiedźma na Instagramie?

Dzisiaj krótko i bardzo informacyjnie. Właśnie minęło sześć lat, odkąd założyłam bloga! Co prawda przez większość tego czasu blog był nieaktywny, dlatego nie obchodzę jakoś specjalnie tej daty, jednak uznałam, że z tej okazji muszę zrobić coś szalonego. Myślałam, myślałam i wymyśliłam coś, co nie do końca mi się podoba, ale może z czasem się przekonam... 

Założyłam konto na Instagramie!

Nie wiem, czy się utrzyma, bo na chwilę obecną jestem załamana tym, jak komórka psuje jakość zdjęć w wersji komputerowej i nie mogę ich oglądać. Nie wiem też, czy będę miała dość samozaparcia, żeby strzelać zdjęcia książek z telefonu, bo zwyczajnie nie lubię tego robić i nigdy nie odczuwałam potrzeby dzielenia się takimi informacjami. Ale spróbować zawsze warto, prawda? Powoli będę ogarniać ideę tego serwisu, bo nigdy wcześniej nie miałam z nim żadnej styczności. Na dniach postaram się dodać widget z Instagramem, jako że przy jednym zdjęciu nie ma to jeszcze sensu.

A jeśli chcielibyście mnie wesprzeć, zaobserwować, czy co tam się robi na Instagramie, to będzie mi bardzo miło :) 

I koniecznie zajrzyjcie jutro! Będzie kolejne zestawienie!

15 komentarzy:

  1. Wydaję mi się, że na Instagrama można dodawać zdjęcia z komputera, ale nie jestem pewna. :) I bardzo gratuluję 6 lat! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile się nie mylę są do tego potrzebne jakieś sprytne myki lub dodatkowe programy, bo Instagram jako taki jest przygotowany jako aplikacja mobilna. Ale z pewnością będę szukać takich opcji, bo zdjęcia w obecnej jakości do niczego się nie nadają.

      Dziękuję :)

      Usuń
    2. Nie, nie trzeba teraz żadnych programów, by dodawać zdjęcia z komputera na Instagram. Przeglądarka Google Chrome umożliwia obejście tego w bodajże sześciu kliknięciach. Sama tak robię :)

      Usuń
    3. Ha, faktycznie dodawanie zdjęć z komputera jest dużo prostsze niż wydawało mi się w dniu założenia Insta :D

      Usuń
  2. Mówisz, że pies nie podziela Twoich pasji? Moje podzielają, jednej suce (dosłownie i w przenośni :D ) udało się nawet pogryźć "Historię dyplomacji polskiej", a to grubachne tomiszcze, w twardej - płóciennej oprawie.

    A tym na I nie będę komentował, bo nie mam tam konta :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Facebooku mam zdjęcie mojego Kindla z kilkoma krechami na ekranie. Bo nie wiem, czy wiesz, ale Kindle idealnie leży w pysku i spada na ziemię z fajnym łupnięciem :P A jak Milo był szczeniakiem, to zrzucał mi książki z łóżka i chował pod swoim kocem :D Ale nie podziela zamiłowania do planszówek, bo wtedy nikt się nim nie interesuje.

      Podziwiam talent Twojego psa do wybierania literatury :D

      Usuń
  3. Wsparłam☺ Instagram jest prosty jak budowa cepa, nie powinnaś mieć żadnych problemów 😆

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Podejrzewam, że technicznie ogarnę, pytanie, czy będę wystarczająco usatysfakcjonowana jakością zdjęć, żeby faktycznie to ciągnąć. Na razie, żeby trochę zapełnić profil, dodaję też niektóre zdjęcia z postów, nie wiem, czy dobrze robię, ale ta pustka jest irytująca.

      Usuń
  4. Zawsze podziwiam ludzi, którzy umieją robić te wszystkie zdjęcia. Zawsze są takie cudowne, a ja takie beztalencie nic nie potrafię XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Cię to pocieszy, to myślę podobnie :D Patrzę na różne zdjęcia i się zachwycam, a później załamuję nad jakością i standardem zdjęć z mojej lustrzanki ;)

      Usuń
  5. Ale kot na zdjęciu bardzo ładnie wyszedł, to już powód by dodać widget :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale na komputerze zdjęcie jest paskudnej jakości, dlatego miałam wątpliwości :) Widget postaram się dodać, chociaż na razie szukam najlepszej opcji.

      Usuń
  6. Ja założyłam insta zaraz po założeniu bloga i chociaż miałam podobne odczucia jak Ty, to szybko się wciągnęłam i co parę dni jakąś fotę wrzucę :) Nie robię z telefonu, bo mam fatalną jakość zdjęć na nim, robię aparatem i dopiero wtedy wrzucam. Nie z komputera, bo nie umiem i nie wiem jak. Ty akurat robisz bardzo ładne zdjęcia, więc cieszę się, że zawitałaś na insta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po prostu nie czuję i nigdy nie czułam potrzeby dzielenia się moim życiem w Internecie. Dlatego moje konto facebookowe świeci pustkami, a fanpage jest prowadzony, no cóż, kiepsko :D

      A ja już wiem, jak dodawać zdjęcia z komputera! To bardzo proste. Musisz sprawić, żeby strona odpaliła się w wersji mobilnej. W Chromie wystarczą dwa skróty klawiaturowe (CTRL+I, żeby włączyć narzędzia i CTRL+M, żeby przejść w wersję mobilną).

      Dziękuję, cieszę się, że moje zdjęcia Ci się podobają :)

      A z jakiej strony korzystałaś, żeby zrobić widget instagramowy? Niektóre z tych stron w ogóle do mnie nie przemawiają, więc szukam czegoś sprawdzonego.

      Usuń
    2. U mnie jest tak samo, fejsa mam tylko po to, żeby wiedzieć co się na studiach dzieje, bo jeśli jakakolwiek dyskusja się toczy, to właśnie tam. Właściwie social mediów uczę się dopiero przy okazji bloga :) Insta akurat mi się podoba, ale czegokolwiek innego niż zdjęcia książek nie chciałabym wrzucać.

      Wow, dzięki, spróbuje :) Oszczędzi mi to kłopotu z przerzucaniem zdjęć. Ja korzystam ze SnapWidget, zrobienie widgetu do insta jest darmowe.

      Usuń